W minioną sobotę tuż po godzinie 21 dyżurny policji w Bielsku Podlaskim otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu osobowego daewoo lanos wraz z dokumentami.
Właściciel daewoo twierdził, że cały dzień grał u znajomych w brydża. Kiedy chciał wrócić do domu, auta już nie było na parkingu.
Policjanci natychmiast wszczęli poszukiwania lanosa. Jeszcze tej samej nocy mundurowi zauważyli jadący ulicami miasta poszukiwany pojazd.
Zgłosił kradzież, a potem pojechał poszukiwanym autem. Pijany kierowca twierdzi, że to była amnezja.
- Podczas kontroli okazało się, że za kierownicą siedzi właściciel auta - informuje sierż. Marek Skutnik z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Mężczyzna był pijany i został zatrzymany.
- Podczas rozmowy z policjantami twierdził, że znalazł samochód w nienaruszonym stanie wraz z dokumentami na jednym z osiedlowych parkingów - dodaje sierż. Skutnik.
75-latek podtrzymywał wersję, że auto zostało skradzione. Nie wiedział jednak, jak wytłumaczyć swój stan nietrzeźwości. Zapewniał również policjantów, że nie pije alkoholu z uwagi na zażywane leki.
- W pewnym momencie powiedział, że dostał chwilowej amnezji i nie pamięta, co robił - kończy sierż. Skutnik.
Teraz bielszczanin odpowie za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?