- "Zemsta" Fredry to żywa klasyka - zapewnił podczas środowej konferencji prasowej dyrektor BTL, Jacek Malinowski. - Zresztą nadal aktualna. Wspaniali twórcy, wspaniali aktorzy - mówią wierszem, śpiewają, tańczą. Teatr totalny.
Totalny, i jak to w przypadku reżysera, Pawła Aignera - na pewno wyjątkowy i nieszablonowy.
- Tak utkał Fredro cała tą akcję, że ona się nie stała nigdy rodzajówką - zapewnia Paweł Aigner, reżyser spektaklu. - Daje ona możliwość wykrzyczenia tego tekstu, a nie tylko grzecznego teatru. Jest tutaj wiele namiętności i takiej potrzeby rozwalania starej struktury, w której żyjemy, po to. żeby się zmienić. Cała gorzka prawda o tym tekście jest taka, że my się w ogóle nie zmieniamy, brakuje nam oświecenia, tej całej epoki którą miała Zachodnia Europa. My utknęliśmy na wiele stuleci w romantyzmie.
Zemsta - aktualna po dziś dzień
Fredro swoją komedię napisał w 1830 roku i wciąż jest ona niezwykle aktualna. Dziś, może jeszcze bardziej niż kiedykolwiek, obnaża nasze wady, przywary, małostki i śmieszności. Inscenizacja w BTL zapewni nam nie tylko rozrywkę, ale też zmusi do myślenia i zastanowienia się nad kondycją obecnego świata. Nie zabraknie rozmachu i humoru, ale pojawią się też wzruszenia. Jak to u Pawła Aignera - będzie wybuchowo. Na widzów czekają brawurowe sceny walki, romantyczne uniesienia i barwni bohaterowie. Wśród nich oczywiście Cześnik, w którego rolę wcieli się Ryszard Doliński.
- Tempo tego spektaklu jest duże - zapewnia Ryszard Doliński. - Jeszcze nie graliśmy chyba w takim. Zawsze marzyłem, żeby zagrać w klasyce. I niby z tytułu to klasyka, a z dziania się? Zobaczymy. Na pewno będzie się podobało.
- Nie oszczędzamy tutaj żadnych postaci, tak jak nie oszczędzamy scenografii - dodaje Mateusz Smaczny, który zagra Wacława. - I postaci romantycznych również nie oszczędzamy. U Fredry one są stylizowane na Romeo i Julię, gdzieś tam tym inspirowane. Chyba tutaj nie ma do końca czystych postaci z tylko i wyłącznie pięknymi motywacjami. Uczucia są oczywiście szczere i wielkie, ale sposób dochodzenia do swoich celów chyba nie zawsze i niekoniecznie.
Scenografię do spektaklu przygotowała Magdalena Gajewska, a muzykę - Tomasz Lewandowski. O pojedynki zadbał Rafał Domagała. A czy na koniec zapanuje zgoda i Bóg rękę poda? Dowiemy się już w niedzielę, 4 czerwca. Premiera rozpocznie się o godz. 16.
- Z tego tekstu to wcale nie wynika, ta zgoda - zapewnia Aigner. - Jak to będzie u nas, tego nie zdradzę. Powiem tylko, że Fredro był ciekawszy niż nam się wydaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?