Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowe odchudzanie. Czasem można nawet zjeść pizzę z ketchupem

agsa
Dziś Hubert jest zdrowym, pogodnym nastolatkiem. Pozbyć się nadwagi pomogła dobrze skomponowana dieta
Dziś Hubert jest zdrowym, pogodnym nastolatkiem. Pozbyć się nadwagi pomogła dobrze skomponowana dieta publicum
Ma 13 lat, chodzi do siódmej klasy szkoły podstawowej w Zambrowie i jak każdy nastolatek zatopiony jest w świat gier komputerowych. Dziś koledzy w klasie śmieją się z jego kręconych włosów, ale jeszcze kila miesięcy temu szydzili z jego nadwagi.

- Włosy przeżyję, ale te uwagi odnośnie mojej tuszy były nie do zniesienia. Wiele razy było mi przykro, do tego mama się martwiła... Zgodziłem się na wizytę u dietetyka - wspomina chłopiec.

Dziś szczupły, uśmiechnięty, a jeszcze w lipcu ubiegłego roku pulchny i wycofany. Na zdjęciach sprzed kilku miesięcy jest nie do poznania. W najgorszym momencie chłopiec ważył 88 kilogramów przy wzroście niespełna 168 centymetrów.

- Doskonale wiedziałam, że mamy problem, ale nie miałam bladego pojęcia jak go rozwiązać – wspomina Izabela, mama Huberta. - Mówiło mu się jedz mniej, tego nie jedz, więcej owoców, ale na mówieniu się kończyło. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że sami nie damy rady i czas najwyższy poprosić o fachową pomoc.

Od kilku kostek czekolady czy kawałka sernika naprawdę nikomu nic złego się nie stało

Pani Iza odpaliła Internet i zadzwoniła do pierwszego specjalisty, którego wskazała jej wyszukiwarka. Nie czytając o nim żadnych komentarzy ani opinii, zadzwoniła i umówiła się na wizytę. Było to Centrum Dietetyki Stosowanej w Białymstoku, a dietetykiem prowadzącym był Remigiusz Filarski.

- Hubert był jego największym wyzwaniem dietetycznym, bo tak naprawdę jego jadłospis opierał się na kilku produktach i na ich bazie trzeba było skomponować skuteczną dietę. Dodatkowo Hubert postawił fundamentalny warunek – za żadne skarby nie chciał zrezygnować z keczupu. I nie zrezygnował. To był pierwszy sygnał dla Huberta, że ta rewolucja ma szansę się udać – wspomina pani Iza.

Łukasz Szczerbiński: Jazda na rowerze ochroni przed cukrzycą

Na menu Huberta przed pierwszą wizytą w CDS składały się takie produkty jak: ser, jasne pieczywo, płatki z mlekiem, mięso mielone w sosie pomidorowym, kotlet schabowy i wspomniany już keczup. Żadnych warzyw, owoców, do tego słodycze i chipsy. Dietetykom w porozumieniu z mamą udało się wrzucić garść zdrowych produktów i na bazie dotychczasowych skomponować dietę dla 13 – latka i choć nie była ona bardzo restrykcyjna, to najgorszy był jednak pierwszy tydzień.

- Pamiętam, że mama ugotowała ryż z mięsem i mi to strasznie nie smakowało. Rozpłakałem się – mówi otwarcie Hubert. - Ale później pomału, jakoś się przełamałem i się udało.

Wiatr w żaglach Hubert poczuł po trzech tygodniach. Stanął na wadze, a ona pokazała o osiem kilogramów mniej.

- Wtedy uwierzył, że się uda. Podziwiam go za to, że okazał się tak odpowiedzialnym i konsekwentnym chłopcem. Raz, może dwa, znalazłam papierki po cukierkach, ale w trzy miesiące zrzucił 20 kilogramów. To było niesamowite, bo on cały czas rośnie. Dziś waży w sumie o 28 kilogramy mniej, niż w lipcu ubiegłego roku – mówi pani Iza. - Z 35 kg tkanki tłuszczowej zostało mu 12 kg, a więc tyle, ile powinien mieć nastolatek.

Hubert jest cały czas pod kontrolą dietetyków, jego menu poszerzyło się o przetworzone warzywa, suszone owoce. Może niebawem przekona się do świeżych warzyw. Je regularnie cztery posiłki dziennie i dwie przekąski. Mama wyeliminowała panierowane kotlety, czy nuggetsy smażone na głębokim tłuszczu, w zamian serwuje pieczone kawałki kurczaka w otrębach, duszone gulasze, a pizzę podaje na plackach tortilli z własnoręcznie robionym sosem.

- Mam nawet kilka dni rozpusty w miesiącu. Wtedy jest … prawdziwa pizza – śmieje się
Hubert, a jego mama dodaje na zakończenie:

- Wszyscy na tym skorzystaliśmy, jemy zdrowo, smacznie i wszyscy ważymy coraz mniej.

Remigiusz Filarski z CDS:

- Trzeba pamiętać, że niezależnie czy ma się kilkanaście czy kilkadziesiąt lat dietę należy rozpocząć we własnej głowie, nie na talerzu. To doskonale widać na przykładzie naszego pacjenta – Huberta. Chłopiec sam dojrzał do tego, że musi coś zrobić ze swoją nadwagą. Bardzo się cieszę, że wytrwał i doskonale sobie poradził, choć wiem, że miał bardzo trudne momenty. Staraliśmy się tak skomponować jego jadłospis, by znalazły się w nim mimo wszystko te produkty, które lubi – nawet ta nieszczęsna pizza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny