- To wstyd - taka wizytówka dla Białegostoku. Mamy XXI wiek, a ta ulica jest prawie w centrum miasta - mówią oburzeni mieszkańcy okolicznych domów.
O problemie mieszkańców ul. Zaściańskiej pisaliśmy już dwa lata temu.
Po każdym ulewnym deszczu, droga tonie w błocie. Wtedy miasto obiecało zająć się tą sprawą. Projekt był gotowy. W 2008 roku na ul. Zaściańskiej miała powstać sieć sanitarna. Potem w planach było zrobienie nawierzchni ulic i chodników.
- Nic nie blokuje tej inwestycji. Są projekty, są fundusze - mówią mieszkańcy. - W tym roku ulica miała być zrobiona, a dowiadujemy się, że nie będzie. Niech miasto przestanie nas zaniedbywać i dotrzyma słowa.
Magistrat zapewnia, że zrobi nawierzchnię dróg, ale najpierw na ulicy Zaściańskiej musi powstać sieć kanalizacyjna. Okazuje się jednak, że kanalizacja na ul. Zaściańskiej może być zrobiona tylko razem z kanalizacją ul. Nowowarszawskiej i tzw. kanałem dojlidzkim, ponieważ są objęte jednym projektem. Projekt jest wykonywany w ramach funduszy unijnych i nie ma już możliwości jego podzielenia. Prace się opóźniają, bo miasto ma problemy z wykupieniem terenu pod kanał dojlidzki.
- Nie uzyskamy pozwolenia na budowę, dopóki nie mamy prawa dysponowania gruntem - wyjaśnia Mirosław Matusik, kierownik działu inwestycji Wodociągów Białostockich. - Spodziewamy się, że będziemy mogli ogłosić przetarg na budowę w połowie października, a rozstrzygnięcie i podpisanie umowy nastąpi pod koniec stycznia.
Roboty mają ruszyć wiosną, jak tylko stopnieje śnieg. Miasto zapewnia, że budowa kanalizacji rozpocznie się od ulicy Zaściańskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?