Wczoraj, po godzinie 10 rano do Komisariatu Policji II w Białymstoku zgłosiła się kobieta i zawiadomiła o zaginięciu swojego męża.
- Według jej relacji, 38-latek wyszedł rano do pracy i do niej nie dotarł - opowiada policjant z KMP w Białymstoku. - Nie wiedziała, co się z nim dzieje i dlaczego zniknął. Po kilku godzinach od zgłoszenia zadzwoniła do dyżurnego komisariatu drugiego i powiedziała, że mąż wysłał na skrzynkę e-mailową syna wiadomość, w której pisał o samobójstwie i żegnał się z rodziną.
Po tej informacji mundurowi już byli pewni, że 38-latek chce popełnić samobójstwo i może grozić mu niebezpieczeństwo. Rozpoczęły się intensywne poszukiwania, w których udział brali nie tylko policjanci, ale i rodzina zaginionego.
Już po godzinie od zgłoszenia zaginięcia mężczyzna został odnaleziony w rejonie garaży na jednym z białostockich osiedli. 38-latek został odnaleziony przez mundurowych oraz rodzinę desperata.
- Na szczęście zaginionemu w porę udzielono pomocy i trafiła on pod opiekę medyczną - informuje policjant z KMP.
Policjanci przypominają, aby w przypadku zaginięcia bliskiej osoby jak najszybciej powiadamiać o tym służby ratunkowe poinformują jednocześnie o wszystkich okolicznościach zaginięcia, nawet tych, które w ocenie zgłaszającego wydają się nieistotne. Pamiętajmy, że na pozór nieistotne fakty, mogą niekiedy uratować życie osoby zaginionej. W takich sytuacjach zwłoka działa na niekorzyść. Im szybciej powiadomimy służby tym większą mamy pewność i szansę, że zaginiona osoba cała i zdrowa wróci do domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?