W mowie końcowej prokurator domagał się dla zabójcy maksymalnej kary - 25 lat pozbawienia wolności. Ze względu na młody wiek Mateusza M., oskarżyciel nie mógł żądać dożywocia. Sąd zdecydował, że sprawiedliwą będzie kara 25 lat więzienia.
Pozostali sprawcy, koledzy Mateusza M., którzy w tym procesie odpowiadali za udział w usiłowaniu rozboju z użyciem noża, zostali we wtorek skazani na kary od dwóch do czterech lat pozbawienia wolności. Karol B. dostał 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności, Marcin O. - 4 lata. Natomiast Paweł G. jako jedyny dostał karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat.
Ta zbrodnia wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Nowego Miasta, ale całego Białegostoku. 16 czerwca ubiegłego roku wieczorem 16-letni wówczas Mateusz M. wszedł do osiedlowego sklepu przy ulicy Żeromskiego. Miał ze sobą nóż typu motylek. Wraz z kolegami uzgodnił wcześniej, że tylko postraszy nim właściciela - 52-letniego Marka B.
Oskarżony zażądał pieniędzy. Gdy właściciel odmówił, nastolatek zaatakował go. Najpierw zadał kilka ciosów rękoma, potem nożem. Cztery ciosy padły w klatkę piersiową mężczyzny. Były śmiertelne. Marek B. zmarł w szpitalu trzy godziny później.
Mateusz M. i jego trzej wspólnicy - Karol B., Marcin O. oraz Paweł G. zostali zatrzymani przez policję miesiąc po zbrodni. W sądzie wszyscy, oprócz Pawła G., przeprosili rodzinę ofiary. Sąd zasądził również odszkodowanie dla żony zabitego 52-latka na wysokość 100 tysięcy złotych. Ma ją zapłacić zabójca.
Wtorkowy wyrok nie jest prawomocny. Nie wykluczone są apelacje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?