Do Sądu Okręgowego w Białymstoku trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko 24-letniemu Danielowi S. A w nim poważne zarzuty - napaści z użyciem noża na pracownicę salonu gier.
To było na początku sierpnia. Jak ustaliła prokuratura, odkąd niespełna rok temu oskarżony opuścił zakład karny, często grywał na automatach. Był klientem salonu gier przy ulicy Św. Rocha w Białymstoku.
8 sierpnia przegrał tam 25 złotych. To bardzo go zdenerwowało. Zaczął kląć i wymachiwać rękami. Według śledczych, pracownica salonu wystraszyła się go na tyle, że oddała mu przegrane pieniądze. Daniel S. wyszedł z lokalu. Ale około godz. 1 wrócił. I znów usiadł przy jednym z jednorękich bandytów. Chwilę pograł i znów wszedł.
Nie minęła godzina, jak pojawił się ponownie. Tym razem był przebrany w kombinezon, na głowie miał chustę, na rękach rękawice. Jak ustalili śledczy, wskoczył na blat, za którym siedziała pracownica salonu. Żądając pieniędzy, zaczął wymachiwać nożem. Kilka razy dźgnął kobietę. Na szczęście, rany nie były głębokie. Pokrzywdzona odepchnęła Daniela S. i uruchomiła alarm. 24-latek uciekł.
Oskarżony przyznał się. Twierdzi, że chciał tylko postraszyć pokrzywdzoną, by ponownie odzyskać przegrane pieniądze. Na proces Daniel S. czeka w areszcie. Grozi mu nawet 15 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?