Z komórki za parkowanie nie zapłacimy. Magistrat nie wiedział, że to skomplikowane.

Komentarz: Sen o Javie

Komentarz: Sen o Javie

Papierowe bilety parkingowe miały rację bytu dziesięć lat temu. Inne miasta już dawno dość sprawnie przestawiły się na parkomaty albo nowocześniejsze systemy płatnicze. A u nas wyszło jak zawsze. Białostocki parkingowy sen o Javie wciąż trwa.

Aneta Boruch

Jesteśmy już na ostatnim etapie przygotowywania umowy na wprowadzenie parkowania przez SMS - zapewnia Urszula Sienkiewicz, rzecznik urzędu miejskiego. Przyznaje, że sprawa ciągnie się długo. I tłumaczy, że wprowadzenie takiego rozwiązania jest dość skomplikowane.

Na początku ubiegłego roku po raz pierwszy w urzędzie miejskim zaprezentowano system o nazwie moBILET, który z powodzeniem może zastąpić dotychczasowe różowe, papierowe bilety parkingowe. Aby z niego skorzystać, potrzebny jest telefon komórkowy, a w nim zainstalowane oprogramowanie typu Java, przypisane do naszego numeru rejestracyjnego samochodu.

Wiosną 2008 roku władze zapowiadały, że będziemy mogli korzystać z takiej opcji już w wakacje. Ale minęły lato, jesień, zima. A potem wiosna, lato, za miesiąc kończy się kolejna jesień. I nic. Dlaczego system w Białymstoku jeszcze nie działa?

- Na początku czekaliśmy na wyjaśnienie wszystkich kwestii związanych z księgowaniem - tłumaczy Urszula Sienkiewicz. - Potem okazało się, że niestety, nie ma możliwości obsługi wszystkich sieci komórkowych. Wprowadzanie usługi obejmującej tylko np. dwie sieci komórkowe mija się z celem. Stąd też czekamy na potwierdzenie od firmy, czy mogą obsługiwać wszystkie sieci.

A prawnicy w magistracie głowią się, jak skonstruować porozumienie z dostawcą systemu moBILET. Miasto chce zawrzeć umowę na dłużej, tak, by zbyt często jej nie odnawiać.

- Chcemy ją podpisać do końca roku - mówi Sienkiewicz.

Umowa określi termin, od kiedy system zacznie działać w Białymstoku. W Opolu funkcjonuje już od trzech lat. Miasto podpisało umowę z firmą, która wygrała przetarg, na pięć lat. - System został uruchomiony po kilkumiesięcznych przygotowaniach - mówi Mirosław Pietrucha, rzecznik opolskiego magistratu.

Na wprowadzenie SMS-owego systemu płacenia za parkowanie niecierpliwie czekają ci, którzy często korzystają z parkingów w centrum Białegostoku.

- Teraz trzeba biegać, szukać kiosku, w którym są bilety parkingowe. A często, gdy się wróci do auta, to już mandat jest za szybą - Anna Pawelska.