Ten wyrok nie jest sprawiedliwy - ocenia ojciec Doroty. - Ona zabiła nasze dzieci. Zostaje nam mieć nadzieję, że sprawiedliwość dosięgnie ją kiedyś tam, na górze. Poza tym żaden wyrok nie wróci życia naszym córkom.
Do sądu w Sokółce przyjechali wczoraj rodzice trzech dziewczyn, które zginęły. Była też Ewelina T. Sprawa trwała krótko. Bo dziewczyna, choć do winy się nie przyznała, jednak poddała się karze. I sąd skazał ją na trzy lata więzienia, w zawieszeniu na sześć lat.
19-latka ma też nadzór kuratora oraz zakaz prowadzenia pojazdów przez osiem lat. Dodatkowo musi zapłacić tysiąc złotych grzywny.
Rodzice Karoliny, Doroty i Katarzyny wychodzili z sali sądowej ze łzami w oczach.
A Ewelina T. komentować wyroku nie chciała. To, co się wydarzyło rok temu, i dla niej jest ogromną tragedią.
Pojechały na pizzę...
Ewelina, Dorota, Karolina i Kasia były koleżankami z klasy. Uczyły się w liceum w Dąbrowie Białostockiej. Miały po 18 lat.
11 grudnia ubiegłego roku wybrały się do Augustowa na pizzę. Jechała też z nimi Sylwia.
Auto prowadziła Ewelina. Minęła godzina 20, kiedy dziewczyna wjechała na przejazd kolejowy w Grabowie, niedaleko Dąbrowy Białostockiej. Wprost pod pędzący pociąg. Trzy dziewczyny nie przeżyły wypadku. Ewelina i Sylwia cudem uniknęły śmierci. Ale były poważnie ranne.
Prokuratura oskarżyła Ewelinę o spowodowanie tego wypadku. 19-latka nie przyznała się. I wyjaśniała, że nie pamięta momentu samego zdarzenia.
- Ewelina T. jest winna - nie miał wątpliwości sąd.
Zdecydowała nieuwaga
Jak doszło do tragedii?
- Oskarżona, dojeżdżając do przejazdu kolejowego, zatrzymała się, jednak nie rozejrzała się i nie sprawdziła, czy nadjeżdża pociąg - relacjonował sędzia Piotr Charkiewicz. - Biegły z zakresu mechaniki samochodowej stwierdził, że przed wypadkiem samochód był sprawny. Dlatego nie można mieć wątpliwości, że to oskarżona ponosi winę za to, że podjęła tę wadliwą decyzję o wjeździe na tory kolejowe.
Skoro zginęły aż trzy osoby, kara mogłaby być wyższa. Ale, jak wytłumaczył sędzia, w tej sprawie były okoliczności łagodzące.
- Do wypadku nie doszło na skutek brawurowej jazdy czy przekroczenia prędkości - mówił sędzia Piotr Charkiewicz. - Dodatkową okolicznością łagodzącą jest młody wiek oskarżonej i to, że od niedawna miała prawo jazdy. Do wypadku doszło na skutek nieuwagi i braku doświadczenia kierującej - argumentował .
Wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oto najśmieszniejsze nazwy miejscowości w Polsce! To nie jest żart. One istnieją!
- Najseksowniejsi panowie na Wyspach Brytyjskich. Jest nowy ranking
- Shein w Warszawie. Tak wyglądało wielkie otwarcie sklepu chińskiego giganta
- Szokujące zachowanie polityka. Lizał pisuar i śpiewał nazistowskie pieśni - WIDEO