Wydział architektury: Wokół powstaną futurystyczne bramy

Dzięki temu, przyszli architekci nauczą się swego rodzaju odpowiedzialności. Do tej pory tworzyli swoje projekty tylko na papierze, czy w komputerze. Teraz mają szansę przekonać się jak wymyślone przez nich konstrukcje mogłyby wyglądać w rzeczywistości - mówi dr hab. Aleksander Asanowicz z katedry projektowania architektonicznego.

Pomysł na takie podejście do studiowania architektury pojawił się już kilka lat temu.

- Wciąż jednak był problem ze znalezieniem sponsora na jego realizację. W tym roku studenci sami zrobili składkę i z własnych pieniędzy kupili wszystkie potrzebne materiały. Ktoś rzucił pomysł, by najpierw zaprojektować, a potem zbudować konstrukcje o kształtach przypominających bramy. I tak to się właśnie zaczęło - wspomina Asanowicz.
Studenci zostali podzieleni na 7 grup po 15 osób w każdej. W drodze konkursu na najlepsze prace wyłoniono 7 projektów, które są przeznaczone do realizacji.

- Oglądając - stworzone przez studentów niewielkie makiety - możemy się przekonać, że inwencja twórcza nie miała tu granic. Charakter i forma poszczególnych prac są bardzo różne - podkreśla Aleksander Asanowicz.

I rzeczywiście. Niektóre konstrukcje przypominają pajęcze sieci, inne wijące się konary drzew. Są też takie, w których jedna brama jest jakby wpisana w drugą. Pomimo tych futurystycznych kształtów i niecodziennych pomysłów, przez wszystkie bramy będzie można swobodnie przejść.

- Najwyższa konstrukcja ma mieć dokładnie 2 metry i 20 centymetrów wysokości. Podobnie jak pozostałe, zostanie zbudowana z takich materiałów jak pręty z drutu, drewniane paliki, czy plastikowe rurki - tłumaczy Asanowicz.

Instalacje będą ustawiane już od dzisiejszego poranka. Mają się pojawić po różnych stronach uczelnianego budynku.

- Miejmy nadzieję, że bramy okażą się konstrukcjami w miarę trwałymi. Chcielibyśmy by stały się one swego rodzaju zachętą do studiowania architektury. W końcu zostaną stworzone przez studentów pierwszego roku - podkreśla Aleksander Asanowicz.