Koszty utrzymania pracowników urzędu marszałkowskiego w 2008 roku, kiedy kierowanie nim kończyło Prawo i Sprawiedliwość, wynosiły około 25 milionów złotych - twierdzi Karol Tylenda. - Obecnie utrzymanie realizacji tych samych zadań kosztuje podatników ponad 80 mln złotych rocznie. Prawie trzy razy drożej kosztuje zatem utrzymanie urzędników, również tych z nadania politycznego.
W piątek przedstawił na konferencji prasowej swój pomysł.
Kilka dni temu kandydat do Senatu Platformy Obywatelskiej głosił, że chce odpartyjnić urząd marszałkowski. Po blisko ośmiu latach zauważył, że nie ma sensu, aby pracownicy poszczególnych departamentów piastowali swoje stanowiska dzięki przynależności partyjnej. Tymczasem to właśnie Platforma Obywatelska jako pierwsza partia wprowadziła do urzędu marszałkowskiego gabinety polityczne, w których zatrudnione są osoby wyłącznie z nadania politycznego. Na dodatek osoby te nie zajmują się żadną urzędową pracą merytoryczną. Jedynym ich zadaniem było i jest pilnowanie interesu partii, która urzędem kieruje.
- Jeśli obecny pan wicemarszałek chce odpolityczniać urząd, nie musi czekać do wyborów. Proponuję, aby od poniedziałku rozwiązał umowy o pracę ze wszystkimi pracownikami gabinetów politycznych. Nie słowa, a czyny. Po co czekać z czymś, co można zrobić od razu? Przypomnę tylko, że kiedy piastowałem podobne stanowisko w tym samym urzędzie, nie było mowy o żadnych gabinetach politycznych, ani zatrudnianiu z klucza partyjnego. Ocenialiśmy pracę każdego, wyłącznie na podstawie kompetencji. Dlatego też między innymi zwolniony został Tadeusz Truskolaski, który niewłaściwie kierował podległym mu departamentem. Jeśli pan Żywno chce być wiarygodny, niech zwolni od poniedziałku wszystkie osoby zatrudnione z klucza partyjnego – powiedział Karol Tylenda.
- Przypomnę, że koalicjant Platformy, czyli Polskie Stronnictwo Ludowe, jest powszechnie znany z tego, że zatrudnia nie tylko członków swojej partii politycznej, ale nawet członków najbliższej rodziny. Doskonałym przykładem jest tu Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich, gdzie ostatnio to Centralne Biuro Antykorupcyjne musi wyjaśniać kwestię konkursu nawet na stanowisko referenta. Przypomnę również panu Żywno, że to jego ludzie, których zabrał z urzędu wojewódzkiego, trafili na różne wysokie stanowiska jak nie w urzędach, to w instytucjach podległych zarządowi województwa. Jego partyjny kolega – Zbigniew Nikitorowicz trafił na stanowisko zastępcy dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Inni zasilili korpus urzędniczy w urzędzie wojewódzkim, w spółkach miejskich, albo kierują jednostkami podległymi samorządowi Białegostoku lub województwa – dodał Artur Kosicki.
Prawo i Sprawiedliwość stało i nadal stoi na stanowisku, aby zatrudniać ludzi według kompetencji i przygotowania merytorycznego. Kiedy zarządzanie województwem czy miastem Białystok przechodziło w ręce Platformy Obywatelskiej, były gotowe plany i rozwiązania. Partia rządząca wszystko dostała na talerzu. Dość wspomnieć kwestie lotniska, budowy dróg czy utrzymania środków transportu publicznego. Platforma Obywatelska jak i Polskie Stronnictwo Ludowe, wprowadzając swój partyjny korpus partyjno – urzędniczy, nie potrafiła nawet wykonać tego, co było gotowe do realizacji. Obecnie, po ośmiu latach wracają do pomysłów Prawa i Sprawiedliwości i dopiero chcą realizować to, co należało zrobić już wiele lat temu.
W tej sytuacji nie ma co czekać na zmianę władzy. Pan Żywno, jak i inne osoby dziś piastujące funkcje kierownicze z ramienia partii, mogą działać na rzecz poprawy życia mieszkańców. Mówimy – Stop hipokryzji! Chcą odpartyjniać urzędy, niech zaczną od poniedziałku. Liczymy, że w poniedziałek usłyszymy, że gabinety polityczne w urzędzie marszałkowskim zostały rozwiązane.
Razem z Kurierem Porannym możesz już dziś wziąć udział w prawyborach i zagłosować na swojego posła i senatora!
Zagłosuj na swojego kandydata na posła z Białegostoku i województwa podlaskiego!
Zagłosuj na swojego kandydata do Senatu z okręgu 59 - Łomża, Suwałki, powiaty: augustowski, grajewski, kolneński, łomżyński, moniecki, sejneński, suwalski i zambrowski.
Zagłosuj na swojego kandydata do Senatu z okręgu 60 - Białystok oraz powiat białostocki i sokólski.
Zagłosuj na swojego kandydata do Senatu z okręgu 61 - powiaty: bielski, hajnowski, siemiatycki i wysokomazowiecki.
Ostateczny podział mandatów nastąpi 25 października. Ale głosować na kandydatów do parlamentu można już teraz. Trwają nasze prawybory. Laureatów pokażemy na łamach "Porannego" i stronie internetowej. Zdobywca pierwszego miejsca zostanie zaprezentowany na całej stronie gazety. Drugiego i trzeciego - na połowie strony.
Prawybory 2015. Głosuj na posła i senatora.
Głosować można na trzy sposoby: za pomocą smsów, poprzez naszą stronę i Facebooka.
Smsy można wysyłać na numer 72355 w treści wpisując odpowiedni prefiks.numer kandydata. Wszystkie nazwiska kandydatów i dane są dostępne w Wybory parlamentarne 2015. Prawybory z Kurierem Porannym. Jeden sms to 10 głosów na wybranego kandydata. Koszt to 2,46 zł z VAT. Uczestnik plebiscytu może oddać dowolną liczbę głosów.
Jedno internetowe kliknięcie przez poranny.pl to jeden głos, przez facebooka - dwa głosy.
Głosowanie potrwa do 12 października do godz. 23.59. Szczegółowy regulamin znajdziesz w kategorii:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
