Pracownik to nie tylko płaca, to też warunki pracy, a one w naszym szpitalu są bardzo ciężkie. Chcemy godnie zarabiać, ale też, by pacjent czuł się u nas komfortowo - mówi Agnieszka Olchin, szefowa związku zawodowego pielęgniarek w UDSK.
O wzrost pensji po 400 zł miesięcznie wystąpiły trzy związki zawodowe działające w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Oprócz pielęgniarek, wyższej płacy domagają się też pracownicy medyczni i elektroradiolodzy. To około 400 osób.
Dyrekcja nie przystała na żądania pracowników. W szpitalu pojawił się mediator, któremu też nic się nie udało wskórać. W poniedziałek obie strony podpisały protokół rozbieżności. Kolejnym krokiem będzie referendum strajkowe, a potem - niewykluczone - że także strajk. Pracownicy zapowiadają, że najostrzejszą formą protestu będzie odejście od łóżek pacjentów.
Więcej przeczytasz we wtorkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
A oto co jeszcze polecamy we wtorkowym wydaniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?