[galeria_glowna]
O porzuconym po wypadku oplu pisaliśmy pod koniec października. Samochód nie zagrażał bezpieczeństwu kierowców, którzy przejeżdżali trasą między Markowszczyzną a Turośnią Dolną w kierunku Łap. Niestety, wiele osób myślało, że to wypadek. Niektórzy przytrzymywali się, by sprawdzić, czy nie ma rannych. Wczoraj otrzymaliśmy kolejne zgłoszenie. - Zmieniło się tylko tyle, że auto jest doszczętnie spalone! - zadzwonił do nas pan Andrzej.
- Nasze brygady patrolowe sporządziły odpowiednią notatkę w sprawie opuszczonego samochodu - powiedziała Krystyna Doroszkiewicz, z Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
- Wystosowaliśmy też pismo do policji, w którym prosimy o skontaktowanie się z właścicielem pojazdu i wyegzekwowanie od niego usunięcia wraku.
Nie będzie to łatwe, bo auto należy do cudzoziemca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?