Wolontariusze - 50 w Hajnówce, 8 w Czeremsze i 9 w Michałowie - od rana do zmroku chodzili po ulicach i zbierali pieniądze. Od czasu do czasu grzali się gorącą herbatą na pływalni, w siedzibie sztabu. Do godziny 18 mieli ponad 10 tys. zł. Dokładna suma będzie znana po przeliczeniu w banku.
Sandra Skiepko już sześć lat jest w Orkiestrze. - Bo ona gra dla dzieci, wiele im daje - zapewnia Sandra.
- Nawet szpital hajnowski dostaje sprzęt od Owsiaka. Moja koleżanka urodziła pierwsze dziecko w tym roku w Hajnówce. Jej córeczka dzięki sprzętowi od Orkiestry miała przebadany słuch. Dla takich rzeczy warto być wolontariuszką WOŚP.
16-letni Paweł Pawluczuk wolontariuszem WOŚP jest po raz czwarty.
- To jest okazja do wyróżnienia się. Potem się przydaje, jak chce się zostać np. radnym - zauważa Paweł. - Warto pomagać dzieciom, ale sami też czasami potrzebujemy pomocy.
Drugi raz kwestowali chłopcy w mundurach. Dwóch Adrianów, Igor i Rafał, są członkami Air Soft Gun. Stąd wierne repliki broni palnych. Nie strzelali, a zbierali pieniądze do puszek.
Jola Antowska już szósty raz jest szefem hajnowskiego sztabu WOŚP. Ale w Orkiestrze Owsiaka gra od 2000 roku. - U nas w tym roku bardzo skromnie, bo są święta i tak naprawdę nawet był problem z wolontariuszami, bo jadą do babci - przyznaje Jolanta Antowska. - Obawiałam się, że nasz sztab ograniczy się do 20 osób. Jednak udało się zebrać pięćdziesiątkę.
To nie takie proste. W listopadzie trzeba powołać sztab, w grudniu zebrać wolontariuszy, zorganizować szkolenie z policją, żeby wiedzieli jak się zachować. Potem trzeba jechać do Warszawy, pobrać identyfikatory, zalaminować, rozdać.
Wolontariuszami są nie tylko uczniowie, ale i osoby pracujące.
- To dobrze, bo z tego się nie wyrasta. Ja też nie wyrosłam - stwierdza Jolanta Antowska. - Od ósmego finału jestem w Orkiestrze. Widziałam się z Owsiakiem. To normalny człowiek. Nie bufon, nie wiadomo kto. Gdyby nie jego praca i osobowość, fundacja by nie przetrwała. Hajnowski szpital też dostał sprzęt. Mamy inkubatory, a przede wszystkim badamy słuch.
Każde dziecko nowonarodzone w Hajnówce ma badany słuch. Tylko i wyłącznie dzięki Owsiakowi. - Jeśli ktoś psioczy na Owsiaka, że to diabeł wcielony, bo takie rzeczy też się słyszy, to ja mówię masz córkę, wnuczka, syna i badali im słuch? Badali. Aha, to może podziękuj, że twojemu dziecku zbadano słuch. Nikt o tym nie myśli. Każdemu się wydaje, że tak powinno być - opowiada Jolanta Antonowska.
Kolejką pojechało blisko sto osób. Głównie młodych i bardzo młodych. Trasa wiodła w stronę Topiła. Tam, gdzie Chwiszej wpada do Leśnej. Wagoniki, którymi jechali podróżni, ozdobiła Dagmara Grząkowska, właścicielka przedszkola "Leśna Kraina". Wychowankowie Dagmary zrobiły piękne misie i serduszka.
Na pomysł, by wykorzystać kolejkę w trakcie zbiórki, wpadła Paulina Król, ubiegłoroczna szefowa sztabu WOŚP w Dubiczach Cerkiewnych. Teraz jest stażystką w Nadleśnictwie Hajnówka.
- Skoro tu pracuję i jest kolejka, to dlaczego nie pojechać? - zastanawia się Paulina. - Jest i promocja nadleśnictwa, i Orkiestra, i ludzie mają co robić w niedzielę. Mam nadzieję, że co roku będzie taki przejazd.
Marcin Janiuk jest referentem w Nadleśnictwie Hajnówka.
- Gdy zaproponowałem to nadleśniczemu od razu mu się spodobało. Dlatego sponsorem przejazdu jest nadleśnictwo. Trochę kosztuje, ale ważna sprawa. Udostępniamy także miejsce na ognisko.
- W Hajnówce naprawdę jest mało dobrych rzeczy, a kolejką możemy się pochwalić - mówi Piotr Szklaruk. - Dobrze wystartowaliśmy, mam nadzieję, że takie atrakcje będą też w przyszłych latach. Można było troszeczkę wcześniej to rozpropagować, ale na szczęście udało się zorganizować zbiórkę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?