- Dziękujemy. To był naprawdę świetny finał. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku zagramy równie głośno - mówi Marcin Wróbel, szef białostockiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Wczoraj udało się w końcu policzyć ile do puszek wrzucili mieszkańcy Białegostoku. W sumie podczas dziewiętnastego finału zebraliśmy prawie 210 tysięcy złotych. To więcej niż przed rokiem.
Ale to ciągle nie koniec akcji. Trwają jeszcze internetowe licytacje przedmiotów przekazanych na rzecz Orkiestry. Jeszcze dzisiaj do kupienia są na przykład żywe konie.
- Bardzo prosimy o przemyślane i poważne oferty - zaznacza Magdalena Juchnowicz szefowa białostockiego sztabu WOŚP.
Ile udało się zabrać na aukcjach dowiemy się pod koniec miesiąca. Już teraz wolontariusze planują kolejny finał. W styczniu 2012 orkiestra zagra po raz 20.
- Z okazji jubileuszu chcemy nakręcić film o historii orkiestry w Białymstoku - mówi Wróbel. - Już dotarliśmy do organizatorów pierwszego finału, który odbywał się wtedy w klubie garnizonowym. Tradycyjnie też wyjedzie orkiestrowy pociąg. Tym razem chcemy odkurzyć trasę do Cisówki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?