- Dzieci same wybrały kolory ścian. Jeden z chłopców chce, żeby były żółte i był na nich znaczek ukochanej Jagiellonii. Jedna z dziewczynek z kolei zawsze marzyła o różowych. Bardzo lubi też pieski i kotki - opowiada Katarzyna Bielawska z Domu Dziecka nr 2.
Od wtorku grupa wolontariuszy maluje ściany podopiecznym Domu Dziecka przy ulicy 11 Listopada w Białymstoku. Farby przekazał jeden z białostockich sklepów, a młodzi ludzie to pracownicy firmy Coca-Cola. Pracują popołudniami i wieczorami.
- Kolega namówił nas na taką akcję. Potem szef zwolnił na kilka godzin, a resztę robimy w czasie wolnym - mówi Rafał Jasienowicz, jeden z ekipy malarzy. - Ale to bardzo przyjemna praca, zwłaszcza, że nie robimy tego dla siebie, a dla dzieciaków.
- Tu będzie jasny róż, a tam dalej filet i pomarańcz - pokazuje wolontariuszka Marta Żochowska.
Wolontariusze na co dzień pracują w Coca-Cola
Do pracy zgłosiło się 14 młodych ludzi. Wykorzystują czas, kiedy dzieci są na wakacjach. W dwa tygodnie chcą wyremontować sześć pokoi dla podopiecznych. Na ścianach planują namalować kolorowe postacie z bajek.
- To piękna inicjatywa. W takiej placówce jak nasza prawie co roku trzeba robić remont, bo ściany szybko się brudzą. A my nie zawsze mamy pieniądze, żeby je na bieżąco odnawiać - mówi Wojciech Kucerow, dyrektor domu dziecka.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?