Uchwała podjęta została z istotnym naruszeniem prawa - czytamy w uzasadnieniu rozstrzygnięcia nadzorczego Wojewody Podlaskiego.
Przypomnijmy. Na październikowej sesji radni Bielska uchwalili wniosek o powołaniu przy gimnazjum nr 1 szkoły podstawowej. Droga do tego była bardzo skomplikowana. Na początku głosowano wniosek komisji finansów i budżetu o odrzucenie projektu uchwały w sprawie założenia szkoły podstawowej. Radni zagłosowali za, czyli odrzucili uchwałę.
Potem, już pod koniec sesji, sprawa wróciła. Wtedy wpłynął wniosek formalny o reasumpcję głosowania. Liczba głosów za i przeciw była równa, więc przewodniczący rady uznał wniosek za nierozstrzygnięty. Wybiegając poza porządek obrad poddał pod głosowanie projekt uchwały w sprawie założenia szkoły podstawowej. W wyniku kolejnego głosowania uchwała została podjęta większością głosów.
Jednak 3 listopada członkowie prezydium rady oraz dwóch radnych z Naszego Podlasia wysłało wniosek do wojewody o zajęcie się uchwałą.
- Została ona podjęta w wyniku nieprawidłowo przeprowadzonej procedury głosowania, i z tego powodu istotnie narusza prawo - twierdzą prawnicy wojewody.
Stosowne pismo z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego do biura rady wpłynęło 25 listopada. Cztery dni później odbyła się kolejna sesja rady miasta. Podczas niej, przed radą i burmistrzem, wystąpili przedstawiciele nauczycieli i rodziców ze szkoły podstawowej nr 2 w Bielsku Podlaskim. Ci z kolei domagają się utworzenia gimnazjum przy ich szkole.
- Jest to ważne dla dzieci i rodziców z osiedla za torami - mówiła Danuta Borowik, przedstawiciel rady pedagogicznej SP nr 2. - Nasza szkoła osiąga najlepsze wyniki w mieście, co potwierdzają doroczne sprawdziany wśród szkół podstawowych. Po za tym uniknęlibyśmy problemów wychowawczych, gdyby uczniowie kontynuowali naukę w naszej szkole, a nie trafiali do innej szkoły i innego środowiska - dodała.
Wtórowała jej przedstawicielka rodziców z tej szkoły.
- Czujemy się pokrzywdzeni i rozgoryczeni, że nie daje się nam szansy na utworzenie przy szkole podstawowej nr 2 gimnazjum. Nasza dzielnica prężnie się rozwija, ale szans na rozwój szkoły nie mamy - uważa Wioletta Jastrzębska.
Wystąpienia podsumował radny Ignacy Grzybowski. - Od maja dyskutujemy nad szkołami i nic z tego nie wynika. Tu nawet nie ma opozycji. Każdy głosuje z jakiejś pozycji, to znaczy broni interesu konkretnej szkoły - grzmiał radny. - Nie możemy doprowadzić do bankructwa miasta. W ubiegłym roku dołożyliśmy do subwencji oświatowej 4 mln zł, w tym roku 5. Trzeba zrobić konkretną reformę szkolnictwa. Proponuję utworzyć jedno gimnazjum, wszyscy uczniowie się tam pomieszczą - stwierdził.
Temat ten wróci na jednej z najbliższych sesji.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?