Pieczę nad oświatą sprawuje wiceprezydent Rafał Rudnicki, który objął funkcję nie tak dawno. Natomiast w departamencie edukacji jest nowa dyrektorka. Widocznie pewnych rzeczy jeszcze nie potrafią. Miejmy nadzieję, że takie sytuacje już się nie powtórzą – mówi Agnieszka Rzeszewska z PiS, przewodnicząca komisji edukacji.
Wojewoda unieważnił właśnie część uchwały o sieci szkół ponadgimnazjalnych i specjalnych. O ile wszystko było w porządku jeśli chodzi o 2017 i 2018 rok, to przy ustalaniu sieci obowiązującej od 1 września 2019 roku rada miasta naruszyła prawo.
– Powołała się bowiem na jeden z przepisów przejściowych, wprowadzających nowe prawo oświatowe, które wchodzi w życie dopiero 1 września 2017 roku – mówi Zofia Silwoniuk, dyrektorka departamentu nadzoru i kontroli w urzędzie wojewódzkim.
Na podstawie przepisów przejściowych można tworzyć sieć szkół wyłącznie w latach szkolnych 2017/2018 i 2018/2019. Ale nie 2019/2020. – Jeśli chodzi o ten ostatni okres można to zrobić w dowolnym czasie. W tym, bądź w następnym roku – dodaje Silwoniuk.
Uchwałę przygotował urząd miasta. – Nie nazwałabym tego nawet błędem. I trzeba jasno powiedzieć, że unieważnienie części uchwały nic nie zmienia w sieci szkół ustalonej na 2017 i 2018 rok – mówi Ewa Mituła, dyrektorka departamentu edukacji w magistracie.
Natomiast wiceprezydent Rafał Rudnicki podkreśla, że wojewoda unieważnił fragmenty uchwał nie tylko białostockiego samorządu, ale też innych. – Obecne prawo oświatowe jest nową materią. Stąd też można je różnie interpretować – podkreśla wiceprezydent.
Według radnego PO Tomasza Janczyły wojewoda był zbyt drobiazgowy. – Nic by się nie stało, gdyby „puścił” tę uchwałę. Nie widzę tu znaczącego uchybienia – stwierdził.
Potrzeba uchwalenie jeszcze jednej uchwały – dotyczącej 2019 r. oznacza jeszcze jedną dyskusję na temat sieci szkół.
A już tegoroczna była burzliwa. Radni PiS nie zgodzili się na usamodzielnienie się oddziału Zespołu Szkół nr 16 , który działa w ośrodku szkolno-wychowawczym przy ul. Antoniuk Fabryczny 40. Rodzice chcieli, by powstała tam szkoła przysposabiająca do pracy. Ale byłaby ona swego rodzaju konkurencją dla macierzystej „szesnastki” przy ul. Zwycięstwa 28. I dostawałaby subwencję oświatową, która idzie za każdym uczniem, a która teraz trafia do szesnastki właśnie.
Władze miasta były za utworzeniem nowej szkoły. Twierdziły, że bez tego niepełnosprawne dzieci, zamiast kontynuować naukę, zostaną skazane na zamknięcie w czterech ścianach swoich domów.
PiS zadecydowało jednak, że lepiej nic nie zmieniać. Może przy okazji ustalania sieci szkół na 2019 rok dyskusja powróci? A PiS rozważy zmianę stanowiska? – Miejmy nadzieję, że tak będzie – komentuje Rafał Rudnicki.
Wojewoda już nieraz unieważniał decyzje samorządów. Najsłynniejsze rozstrzygnięcie nadzorcze miało miejsce w zeszłym roku, kiedy wstrzymana została procedura ogłaszania drugiego konkursu na dyrektora Teatru Dramatycznego. Za pierwszym razem wygrał Piotr Półtorak. Marszałek województwa miał jednak szereg zastrzeżeń do procedury. I chciał ogłosić konkurs jeszcze raz. Wojewoda się nie zgodził. Rację przyznał mu również sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?