Wojciech Rutkowski: Nikt, kto oczekuje pomocy nie może czekać

Kurier Bielski: Zanim został pan komendantem powiatowym był pan zastępcą komendanta wojewódzkiego. Jak komenda wojewódzka postrzegała jednostkę w Bielsku Podlaskim?

Mł. insp. Wojciech Rutkowski: O Bielsku należy mówić w samych superlatywach. W powiecie bielskim poważnych zdarzeń jak zabójstwa, porwania, czy żądania okupu w ostatnich latach nie było. Generalnie, z punktu widzenia województwa, Bielsk Podlaski wyróżniał się z uwagi na małe zagrożenie przestępczością, dosyć sprawny system zarządzania i wysoką wykrywalność. O tym, że wyniki tej jednostki są bardzo dobre świadczy fakt, że poprzedni komendant, czyli insp. Mirosław Zwada został komendantem miejskim w Białymstoku. Wcześniej jego zastępca objął stanowisko komendanta powiatowego w Kolnie. Widać więc, że praca policjantów z Bielska jest doceniana. Z tej komendy tylko się awansuje. Tak przynajmniej było do tej pory. Koledzy, którzy mi gratulowali, lekko mi zazdroszczą, że odchodzę do takiej jednostki.

Mimo wszystko mówi się o pewnych zmianach, jakie będą miały miejsce w bielskiej komendzie. Jakich zagadnień będą one dotyczyły?

- Jeżeli chodzi o zmiany w tej jednostce, to można jedynie doskonalić to, co do tej pory zostało wypracowane. Aktualny kształt komendy i jej struktura jest wariantem najlepszym, ale na określony czas. Policja ma nowe wyzwania. Te wyzwania wynikają z oczekiwań ludzi, które, jeżeli chodzi o sferę bezpieczeństwa, są coraz większe. Obecnie coraz więcej interwencji mamy na terenach wiejskich. Przybywa też rejestracji pojazdów. Ludzie są bardziej mobilni, szybciej się przemieszczają. Telefony komórkowe powodują, że informacja rozchodzi się bardzo szybko. W związku z tym policja musi iść z duchem czasu. Musimy być zawsze tam, gdzie coś się dzieje, gdzie nas oczekują. W związku z tym postaramy się zwiększyć liczbę policjantów w pionie prewencji. Ludzie potrzebują widoku munduru, widoku radiowozu i oczekują, by ten radiowóz przyjechał jak najszybciej. Kwestia zwiększenia prewencji wynika z faktu, że jesteśmy województwem o małym zagrożeniu przestępczością, w związku z tym pion śledczy w porównaniu do innych części kraju ma mniej pracy. Skoro śledczy mają mniej pracy, będziemy ich wykorzystywali w najbardziej optymalny sposób.

Jak będzie wyglądała obsługa interesanta?

- Do tej pory w Bielsku problemów z obsługą interesantów nie było, choć wiele osób, które chcą zgłosić swój problem policji, niestety, w dzień pracuje. By sprostać oczekiwaniom interesantów postaramy się, by więcej policjantów pracowało w godzinach popołudniowych. Postaramy się, by w godzinach popołudniowych pracowali także niektórzy policjanci z sekcji kryminalnej. Mam nadzieję, że nie będzie takich przypadków, że interesant będzie odsyłany na inny termin. On ma być obsłużony natychmiastowo.