Wojciech Bańkowski przebywa jeszcze w Belgii, czyli w kraju, w którym się ukrywał. Trwają jednak procedury, które doprowadza do jego ekstradycji do Polski. Tutaj będzie musiał odbyć wyrok.
Sprawą zajmuje się III wydział karny Sądu Okręgowego w Białymstoku a od prokuratury będzie zależało, czy za ukrywanie się będzie wszczęte odrębne postępowanie.
To nie był wypadek
Przypomnijmy - Wojciech Bańkowski spowodował wypadek na trasie Bielsk Podlaski - Siemiatycze, w którym zginęła jego 18-letnia koleżanka Aneta Zaremba.
W marcu 2004 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał Bańkowskiego na 4 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 10 lat. Z tym wyrokiem rodzice ofiary nie mogli się pogodzić.
- To nie był wypadek. To było zabójstwo - mówił przed sądem Tadeusz Zaremba, ojciec Anety. - Oskarżony specjalnie spowodował wypadek, by zabić moją córkę.
Sąd Okręgowy w Białymstoku po ponownym rozpatrzeniu sprawy skazał Bańkowskiego już nie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a za zabójstwo - na 9 lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Sąd stwierdził, że oskarżony umyślnie zjechał na lewy pas jezdni wprost pod nadjeżdżający z naprzeciwka samochód ciężarowy.
Ukrywał się
Mężczyzna nie stawił się na ogłoszenie wyroku. Od tego czasu skutecznie ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Był poszukiwany tzw. Europejskim Nakazem Aresztowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?