Nasi “sąsiedzi" całe życie idą na łatwiznę. A my mamy już tego serdecznie dość - mówi Krystyna Chodor.
Wszystko naszym kosztem
W czym problem? Pani Krystyna Chodor wraz z mężem żyją w domu, który pozostawili po sobie rodzice kobiety. Dom jest współwłasnością pani Krystyny i jej siostry.
- Do tego, co mamy doszliśmy ciężką pracą. Do naszej części domu doprowadziliśmy wodę - opowiada Wiesław Chodor. - Szwagra nic nigdy nie obchodziło.
Ale, gdy matka pani Krystyny ciężko zachorowała, rodziny doszły do wniosku, że po drugiej stronie domu też potrzebna jest bieżąca woda.
- Właśnie dlatego zgodziliśmy się, żeby na naszym wodociągu zamontowano podlicznik - opowiada pan Wiesław. - Od tamtej pory w całym domu była bieżąca woda. Sąsiedzi mogli z niej korzystać, jednocześnie oddzielnie się rozliczając.
Gdy matka pani Krystyny zmarła, szwagier kobiety złożył w białostockich wodociągach podanie o zamianę podlicznika na drugi licznik.
- Myśleliśmy, że to tylko konserwacja sprzętu - mówi Wiesław Chodor. - Oszukano nas! Po co mi w domu dwa liczniki? Niech nasi sąsiedzi doprowadzą sobie wodociąg do siebie! - denerwuje się.
Jedyne wyjście: dogadać się
- Niech wodociągi zdejmą drugi licznik z naszej linii - mówią państwo Chodor. - Szwagier nie jest nawet współwłaścicielem domu. Jak mógł prosić o licznik? To bezprawne!
- Mamy tu do czynienia z dwoma domami na wspólnej działce, zasilanej z jednego przyłącza wodociągowego - mówi Krzysztof Kita, rzecznik prasowy Wodociągów. - Ponieważ z właścicielami każdego domu mamy odrębną umowę, założyliśmy na tej jednej linii dwa oddzielne wodomierze. Możemy jeden zdemontować, ale tylko wtedy gdy podpiszemy nową umowę ze wszystkimi współwłaścicielami nieruchomości albo z upoważnionym przez nich reprezentanem - tłumaczy.
Drugi wodomierz nie był wstawiany na siłę, bez poinformowania właściciela domu. - Nie mamy pisemnej zgody na te czynności zapewne dlatego, że było na nie ustne przyzwolenie i wszystko odbyło się bez oporów. Potwierdzeniem tego jest też fakt, że problem powstał dopiero po 17 latach - dodaje Kita.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?