Jak na derby, to było dość spokojnie. Spotkanie upłynęło raczej w miłej atmosferze, bez żadnych złośliwości. Obiektywnie patrząc Włókniarz minimalnie, ale chyba bardziej od nas zasłużył na trzy punkty - przyznaje Andrzej Pietrzyk, trener Hetmana.
Oba białostockie zespoły, po porażkach przed tygodniem, chciały się zrehabilitować. I trzeba przyznać, że ambicji i woli walki im nie brakowało, jednak nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe.
- W zasadzie to Włókniarz miał dwie okazje i dwie wykorzystał. Zresztą gole były ozdobą tego spotkania - mówi Pietrzyk.
Oba trafienia zaliczył Karim Ibrahim, który najpierw, w 49. minucie, technicznym strzałem pokonał Łukasza Łopatowicza, a pół godziny później uderzeniem głową podwyższył na 2:0. Hetmańskich stać było tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki. Tuż przed końcem do siatki gospodarzy trafił Piotr Jarocki.
Pretensje do sędziego
Po raz pierwszy w tym roku punkty stracili piłkarze Puszczy. Hajnowianie, podobnie jak jesienią, ulegli 1:2 Hetmanowi Tykocin, tyle że tym razem u siebie. Była to druga w bieżących rozgrywkach porażka ekipy Piotra Pawluczuka na własnym boisku.
- Ciężko mi się pogodzić z tą przegraną, bo nie zasłużyliśmy na nią. Fakt, przespaliśmy nieco pierwszą połowę, ale po przerwie odrobiliśmy straty. Niestety, sędzia zniweczył nasz trud - mówi trener Puszczy.
Gospodarze mieli pretensje do arbitra szczególnie za dwie sytuacje. W pierwszej połowie uznał nieprawidłowo ich zdaniem, zdobytą bramkę przez Rafała Maliszewskiego na 2:0. Z kolei pod koniec meczu przy wyniku 1:2 Marcin Szmurło (wcześniej zdobył gola kontaktowego) znalazł się w dogodnej sytuacji, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.
- Oglądałem materiał wideo z tego meczu chyba czterokrotnie i jestem przekonany, że przynajmniej w tych dwóch sytuacjach zostaliśmy skrzywdzeni błędnymi decyzjami - mówi Pawluczuk. - Nie chce posądzać sędziów o stronniczość, bardziej o brak umiejętności. Trójka arbitrów była bardzo młoda. Może na mecz pierwszej z drugą drużyną warto byłoby wyznaczyć trochę lepszych fachowców - zauważa trener Puszczy.
Pierwsze wiosenne punkty zdobyła Cresovia Siemiatycze, która pokonała u siebie Znicz Suraż 2:0. Było to pierwsze zwycięstwo zespołu Marcina Stypułkowskiego od 22 października ubiegłego roku, kiedy w meczu 14. kolejki siemiatyczanie wygrali z Michałowem 1:0.
- Długo czekaliśmy na przełamanie, ale w końcu nastąpiło i bardzo się z tego cieszymy. Już w meczu w Augustowie ze Spartą widziałem poprawę w grze mojej drużyny - mówi Stypułkowski. - Moim zdaniem, ze Zniczem wygraliśmy jak najbardziej zasłużenie, choć na pewno zadanie ułatwili nam rywale, którzy zaczęli wdawać się w dyskusje z sędzią, co zakończyło się aż trzema czerwonymi kartkami dla nich - podkreśla opiekun Cresovii.
Wissa strzeliła trzy gole w półgodziny
Po zwycięstwie w Mielniku nad MKS 3:0 na podium wskoczyła Wissa Szczuczyn. Zespół Janusza Limbergera wynik ustalił już po półgodzinie gry. Dwie bramki dla przyjezdnych zdobył Marcin Dworzanczyk, a jedno trafienie dołożył Jakub Golak.
- Można powiedzieć, że chcieliśmy wygrać ten mecz jak najmniejszym nakładem sił i nam się udało - mówi opiekun Wissy. - Mamy trochę kłopotów kadrowych, a do tego dość ciężki kalendarz. W środę gramy kolejne spotkanie, tym razem w Pucharze Polski, dlatego nie było sensu forsować tempa. Zdaję sobie sprawę, że pewnie kibicom takie widowisko nie mogło się po trzecim golu podobać - dodaje.
Wyniki 21. kolejki
Puszcza Hajnówka - Hetman Tykocin 1:2 (0:1). Bramki: 0:1 - Maliszewski (21), 0:2 - Maliszewski (40), 1:2 - Szmurło (62).
Włókniarz Białystok - Hetman Białystok 2:1 (0:0). Bramki: 1:0 - Ibrahim (49), 2:0 - Ibrahim (79), 2:1 - Jarocki (88).
Promień Mońki - Sparta Augustów 1:1 (1:1). Bramki: 0:1 - Harasim (11-karny), 1:1 - Zawadzki (24).
Cresovia Siemiatycze - Znicz Suraż 2:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Lesiuk (40), 2:0 - Prokopczuk (70).
MKS Mielnik - Wissa Szczuczyn 0:3 (0:3). Bramki: 0:1 - Dworzanczyk (3), 0:2 - Golak (21), 0:3 - Dworzanczyk (28).
Sparta 1951 Szepietowo - Tur Bielsk Podlaski 0:0.
Ruch Wysokie Mazowieckie - Gryf Gródek 0:3 (wo).
Mecz: ŁKS II 1926 Łomża - LZS Narewka został przełożony na 26 kwietnia.
Pauzował: KS Michałowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?