Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce nie zamówisz jedzenia i usług przez aplikacje? „Uber może wstrzymać swoją działalność w setkach europejskich miast". O co chodzi?

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
Jak podkreślono, „powszechne wątpliwości budzi jakość pracy oferowanej pracownikom i warunki ich zatrudnienia".
Jak podkreślono, „powszechne wątpliwości budzi jakość pracy oferowanej pracownikom i warunki ich zatrudnienia". Andrzej Banas/ Polska Press
Jak podaje na swojej stronie Rada Unii Europejskiej, za pośrednictwem platform cyfrowych pracuje dziś w UE ponad 28 mln osób, w 2025 r. ma to być nawet 43 mln. Dlatego „UE szuka sposobów, aby lepiej zrównoważyć interesy platform i pracowników". W czerwcu Rada wypracowała stanowisko w jej sprawie. Co to oznacza dla klientów? Jak wyjaśnia cytowany przez „Rz" Kamil Leszczyński, prezes Eternis, „zamknięcie pracy platformowej w ramach etatu spowoduje odpływ pracowników z branży". Dodatkowo ceny dostaw i usług taksówkowych „wzrosną przynajmniej o połowę".

Spis treści

Praca platformowa: co to jest?

Model „pracy platformowej” powszechnie kojarzony jest z przewozem osób czy dostarczaniem jedzenia. Funkcjonuje także jednak w innych branżach – takich jak przewozy paczek (kurierzy), rynek usług IT, niań czy „złotych rączek”. Wziąwszy pod uwagę ten kontekst, należałoby stwierdzić, że wzrost popularności „pracy platformowej” powiązany jest z naturalną ewolucją rynku pracy w kierunku większej elastyczności, możliwości nawiązywania współpracy z wieloma podmiotami jednocześnie, i chęcią samodzielnego zarządzania swoim czasem pracy, zadaniami etc. – tak postawioną tezę potwierdzają wnioski z badania przeprowadzonego w zeszłym roku na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Jak możemy przeczytać na stronie Rady Unii Europejskie, obecnie za pośrednictwem platform cyfrowych (jednej lub kilku) pracuje dziś w UE ponad 28 mln osób. W 2025 r. liczba ta ma sięgnąć nawet 43 mln.

Według badań i danych zebranych na potrzeby oceny nowo proponowanych przepisów osoby wykonujące taką pracę to najczęściej:

  • młodzi mężczyźni
  • osoby wykształcone (zwykle wykształcenie powyżej średniego).
  • Praca platformowa to na ogół ich dodatkowe źródło dochodu.

Zmiana przepisów dla „pracowników platformowych"

Na stronie RE podkreślono, że w związku z tym, iż „praca platformowa jest bardzo różnorodna, trudno ją uregulować". Dlatego „UE szuka sposobów, aby lepiej zrównoważyć interesy platform i pracowników".

– Zdecydowana większość osób pracujących za pośrednictwem platform to osoby rzeczywiście samozatrudnione. Szacuje się jednak, że 5,5 mln osób jest sklasyfikowanych jako samozatrudnione w sposób niewłaściwy – spełniają one wszystkie kryteria bycia pracownikiem – wyjaśniono.

Jednocześnie wskazano, że „powszechne wątpliwości budzi jakość pracy oferowanej pracownikom i warunki ich zatrudnienia". Chodzić ma m.in. o takie kwestie jak brak wynagrodzenia chorobowego oraz ograniczony dostęp do świadczeń dla bezrobotnych czy systemów wsparcia dochodu.

Trwa także debata na temat uznawania pracowników platform za osoby zatrudnione, a nie niezależnych wykonawców odpowiedzialnych za własne ubezpieczenie społeczne i kontrolujących własny dochód – czytam na stronie RE. Podkreślono także, że ta forma zatrudnienia będzie się rozwijała i jednocześnie będzie stanowiła „wyzwanie regulacyjne i instytucjonalne".

„Praca platformowa". Co zmieniają nowe przepisy?

Jak przypomniano, 9 grudnia 2021 r. Komisja Europejska przedstawiła Radzie i Parlamentowi Europejskiemu – projekt przepisów o pracy platformowej. Natomiast 12 czerwca 2023 r. Rada wypracowała stanowisko w jej sprawie. – Proponowana dyrektywa ma ułatwić osobom pracującym za pośrednictwem cyfrowych platform pracy dostęp do legalnego statusu zatrudnienia odpowiadającego ich faktycznej organizacji pracy – uargumentowano.

Zgodnie z nowymi przepisami dana osoba jest uważana za pracownika, jeżeli spełnione są trzy z siedmiu wymienionych poniżej kryteriów:

  • cyfrowa platforma pracy określa górne limity poziomu wynagrodzenia
  • pracownik musi przestrzegać określonych zasad dotyczących wyglądu i zachowania wobec odbiorcy usługi lub zleceniodawcy pracy
  • wykonanie pracy podlega nadzorowi poprzez platformę, w tym poprzez środki elektroniczne
  • platforma ogranicza swobodę wyboru godzin pracy lub okresów nieobecności
  • ogranicza się też swobodę przyjmowania lub odrzucania zadań
  • ograniczeniom podlega swoboda korzystania z podwykonawców lub zastępców
  • ogranicza możliwość rozbudowy bazy klientów lub wykonywania pracy na rzecz osób trzecich.

Po ustaleniu w takim postępowaniu, że dana osoba pozostaje w stosunku pracy, osoba ta powinna korzystać z praw pracowniczych i socjalnych wynikających z tego stosunku pracy.

Wprowadzone zmiany spowodują odpływ pracowników?

Jak wyjaśnia cytowany przez „Rzeczpospolitą" Kamil Leszczyński, prezes Eternis, firmy, która zajmuje się poszukiwaniem i dostarczaniem e-platformom pracowników dorywczych, „zamknięcie pracy platformowej w ramach etatu spowoduje odpływ pracowników z branży".

Wzrosną też koszty związane z działalnością platform i partnerów flotowych. Aby zachować płynność biznesów, firmy będą miały do wyboru: zaproponować kierowcom i dostawcom o wiele niższe stawki niż obecnie, co poskutkuje migracją pracowników do innych branż, albo znacznie podnieść ceny – tłumaczy cytowany przez portal.

O jakich podwyżkach mowa? Zdaniem Leszczyńskiego ceny dostaw i usług taksówkowych „wzrosną przynajmniej o połowę". Jak podaje portal, Uber „grozi podwyżkami cen o 40 proc". „Rz" powołując się na artykuł, który pojawił się w „Financial Times” przytacza słowa Anabel Díaz, szefowej działu mobilności Ubera w Europie, która miała w nim ostrzegać, że firma może wstrzymać swoją działalność w setkach europejskich miast.

Małgorzata Stanowska, dyrektor ds. polityk publicznych Ubera w Europie Środkowo-Wschodniej w rozmowie z „Rzeczpospolitą" stwierdziła z kolei, że „propozycje PE są zbyt daleko idące i w dużej mierze sprzeczne z oczekiwaniami osób zarabiających w taki sposób".

– Regulacje, nad którymi pracuje Bruksela, powinny uwzględniać nie tylko lokalne uwarunkowania, ale i przede wszystkim głos samych zainteresowanych – wskazała. Stanowska powołała się przy okazji na wspomniane na początku artykułu badanie przeprowadzone przez ZPP, z których wynika, że 95 proc. osób świadczących usługi za pośrednictwem platform jest zadowolonych z tej współpracy.

„Pracownicy platformowi" uważają warunki swojej współpracy z platformami za zrozumiałe i uczciwe, a ewentualne słabe strony pracy platformowej nie są przez nich odbierane jako poważne problemy – wskazują autorzy badania i dodają, że jednym z głównych czynników zachęcających do podjęcia współpracy z platformami jest m.in. możliwość łatwiejszego i szybszego dotarcia do klientów czy niski próg wejścia, tj. możliwość łatwego rozpoczęcia pracy.

– 93 proc. „pracowników platformowych” dobrze ocenia swoją sytuację finansową, a niemal co trzeci ankietowany uzyskuje ze zleceń otrzymanych za pośrednictwem platformy dochód w wysokości przekraczającej 5 tys. zł netto – wynika z badania.

Z kolei Związkowcy Konfederacji Pracy, jak podaje „Rzeczpospolita" wskazują, że „przy bierności władz rozwija się system „nieuregulowanej eksploatacji pracowników”. – Można się obawiać, że firmy jak Uber, Glovo czy Wolt stanowić będą awangardę uśmieciowienia rynku pracy".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Wkrótce nie zamówisz jedzenia i usług przez aplikacje? „Uber może wstrzymać swoją działalność w setkach europejskich miast". O co chodzi? - Strefa Biznesu

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny