[galeria_glowna]
To nieprawda, że prezydent musi być sługą żyrandola. Donald Tusk rozpropagował to kłamstwo po to, by zniszczyć wizerunek polskiej prezydentury sprawowanej wtedy przez prof. Lecha Kaczyńskiego - mówił Andrzej Duda na białostockim Rynku Kościuszki.
Co jakiś czas przerywały mu gromkie brawa i okrzyki: "Andrzej Duda na prezydenta". Polityk przekonywał zebranych, że trzeba w Polsce odbudować dialog społeczny.
- Prezydent Bronisław Komorowski nie miał czasu dla tych, którzy chcieli referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego. Mieli ze sobą ponad 2 miliony podpisów, a on się z nimi nawet nie spotkał - mówił Andrzej Duda.
Dostało się też urzędującemu prezydentowi za to, że nie rozmawiał z protestującymi rodzicami 6-latków i milczy o konkluzjach przyjętych w zeszłym tygodniu w Brukseli przez Radę UE. A mówią one o tym, że celem przyszłej unii energetycznej ma być odejście od węgla.
- Czy to jest zgodne z polską racją stanu? Mamy w kraju 90 proc. pokładów europejskich - grzmiał Duda.
Andrzej Duda: Odbudować gospodarkę
Według niego, najważniejszym celem Polski powinna być odbudowa gospodarki.
- I niech mi nikt nie opowiada, że w statystykach wszystko wygląda dobrze. Proszę zapytać ilu młodych ludzi nosi się z zamiarem wyjazdu. Do takiego stanu doprowadzono naszą gospodarkę - mówił kandydat.
Spotkanie na białostockim rynku trwało ok. 20 minut.
Andrzej Duda odwiedził w sobotę też Augustów, Suwałki i Sejny. W niedzielę kandydat PiS-u wizytuje Kolno, Łomżę, Drozdowo, Zambrów, Wysokie Mazowieckie, Łapy oraz Bielsk Podlaski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?