Napięta sytuacja w białostockim SLD trwa od kilku dni. Wszystko zaczęło się od głosowania nad absolutorium dla prezydenta Białegostoku. Kobyliński, jako jedyny lewicowy radny, opowiedział się za jego udzieleniem. Tuż po głosowaniu na profilu SLD na Facebooku pojawił się tekst, w którym anonimowy autor w imieniu partii stwierdził, że jest zszokowany takim zachowaniem.
- Zawiesiłem swoje członkostwo w klubie SLD, bo na ostatnim spotkaniu zarządu odmówiono mi usunięcia szkalującego mnie wpisu z profilu SLD na Facebooku - komentuje Wiesław Kobyliński. - Głosowałem zgodnie z własnym sumieniem, przede wszystkim reprezentując swych wyborców, a nie linię twardej opozycji stosowaną przez partię. Zresztą partia rekomendowała a nie zobowiązała radnych do głosowania przeciw absolutorium.
Jak dodał, o tym, że ma zostać postawiony przed sądem partyjnym dowiedział się od nas. Sąd ten może m.in. udzielić nagany radnemu, zawiesić jego członkostwo lub usunąć z partii.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?