Konkurencje były cztery: strzelanie z łuku, bramka celnościowa, pchnięcie kulą i slalom rowerowy. W zorganizowanym przez naszą redakcję wieloboju samorządowym wystartowali kandydaci na prezydenta - Jacek Żalek i Katarzyna Sztop-Rutkowska.
- Tutaj najważniejsza jest precyzja i równowaga ciała. Trzeba też potrafić uspokoić emocje - mówiła medalistka mistrzostw świata w łucznictwie konnym Anna Sokólska, która zaznajamiała naszych zawodników z "obsługą" łuku.
Chociaż Katarzyna Sztop-Rutkowska radziła sobie całkiem dobrze i z czasem trafiała coraz bliżej środka tarczy, to Jacek Żalek zostawił ją daleko w tyle. - To chyba po dziadku. Był mistrzem w strzelaniu z pistoletu - mówił.
– Dam panu fory przy rowerze – śmiała się Sztop-Rutkowska.
Kolejna konkurencja, czyli trafianie piłką do dziur w siatce w świetle bramki była już bardziej wyrównana. – O, jakie lekkie piłki – stwierdzili zgodnie zawodnicy.
Trzecią konkurencją było pchnięcie kulą. Tutaj prawidłową technikę pokazywał zawodnikom mistrz Europy w rzucie młotem Wojciech Nowicki. – Jak na pierwszy raz to całkiem nieźle. W tym sporcie oprócz siły, bardzo ważna jest technika – mówił.
Kilka razy przypominał, by trzymać wysoko łokieć. – Wiara czyni cuda – śmiała się Katarzyna Sztop-Rutkowska i faktycznie rzucała coraz dalej.
– O jeszcze podkręcona! – skomentował jeden z rzutów Jacka Żalka kandydat Inicjatywy dla Białegostoku na radnego Radosław Puśko.
Zdecydowanie najtrudniejsza okazała się dla naszych zawodników... jazda rowerem. Ale nie takim zwyczajnym – z grubymi oponami i nastawionym na najniższą przerzutkę.
– To faktycznie było trudne – komentował Jacek Żalek.
Natomiast Katarzyna Sztop-Rutkowskiej odpuściła tę konkurencję, bo rower miał za wysoko ustawione siodełko. Zamiast niej pojechał Radosław Puśko. Miał nawet szansę wygrać z Żalkiem. Zwolnił jednak na finiszu.
Po podliczeniu punktów okazało się, że pierwsze miejsce wywalczył Jacek Żalek, a drugie Katarzyna Sztop-Rutkowska.
– Bardzo mi się podobało. Uważam, że w polityce również trzeba mieć poczucie humoru i dystans do siebie. Bardzo żałuję, że nasi kontrkandydaci się nie pojawili. Życzę, aby w czasie wyborów wszyscy grali fair play – mówiła srebrna medalistka.
Natomiast zdobywca złota żałował, że ma mało czasu, by korzystać z uroku tegorocznej jesieni. – Wystarczy szmaciana piłka, rower czy basen. Możliwości, jakie daje nam życie są niewyobrażalnie duże, a my cały czas biegamy za jakimiś drobnymi sprawami, które nie dają tyle satysfakcji, co chwila zmierzenia się z własnymi słabościami. W polityce to mierzymy się z cudzymi słabościami, w sporcie – właśnie z własnymi – mówił Jacek Żalek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?