Wielkanoc. Chętnie korzystamy z usług firm.

– Czas przed Wielkanocą oraz Bożym Narodzeniem to najbardziej pracowity okres dla firm sprzątających – przyznaje Joanna Leszczyńska z firmy Czysty Dom w Białymstoku.

– Decydujemy się wówczas na generalne porządki, mycie okien, pranie dywanów i tapicerek – wymienia Jarosław Biegluk z innej białostockiej firmy sprzątającej – Dżinn.

Jak mówią właściciele firm zajmujących się sprzątaniem, ich usługi największym zainteresowaniem cieszą się wśród osób starszych, samotnych, a także ludzi młodych, zapracowanych i dobrze zarabiających.

Drożeje żywność, paliwo, jednak ceny usług sprzątania pozostają na tym samym poziomie.

– Konkurencja na tym rynku jest duża, co nie pozwala na podnoszenie cen – wyjaśnia Joanna Leszczyńska.

Zobacz także. Wielkanocne zakupy. Te święta mogą być najdroższe od lat!

Za generalne wysprzątanie średniego mieszkania, z praniem dywanów i myciem okien, zapłacimy średnio od 120 do 250 zł.

Jak zwykle w okresie przedświątecznym, wiele osób rezygnuje z wielogodzinnego ślęczenia w kuchni i pichcenia wielkanocnych specjałów. Coraz chętniej decydujemy się na zakup gotowych dań. Wielu białostoczan składa zamówienia na wybrane produkty dużo wcześniej.

– Co nie oznaczam, że osoby, które wcześniej nie zamówiły potraw, nie będą mogły zrobić zakupów. W tym czasie wszystkiego mamy pod dostatkiem – wyjaśnia Justyna Orlińska z firmy Lech Garmażeria Staropolska i dodaje, że Wielkanoc to dla Polaków święta typowo mięsne.

– Ryb w tym czasie niemal nie sprzedajemy – mówi Justyna Orlińska. – Największym powodzeniem cieszą się tradycyjne pasztety, kiełbasa, zwłaszcza biała i różnego rodzaju wędliny. W tym roku z nowości przygotowaliśmy np. kaczkę faszerowaną owocami, polędwicę w sosie kurkowym, szynkę w sosie boczniakowym czy pasztet z żurawiną.

Zobacz także. Ceny jajek w całej Polsce szaleją przed Wielkanocą.

Natomiast catering wielkanocny zamawia bardzo niewiele białostockich firm. W porównaniu z wigilią firmową, tzw. jajeczko wielkanocne cieszy się dużo mniejszą popularnością.

Nie wyobrażamy sobie świąt bez ciast. Jak mówią cukiernicy, na Wielkanoc słodkości jemy dużo więcej niż na Boże Narodzenie. – Od wielu lat nasze gusta się nie zmieniają. Wielkanoc to święto mazurka, sernika i naszej specjalności, czyli drożdżowej babki podolskiej. Ciasta z makiem są wtedy mniej popularne – mówi Stanisław Dmowski, pełnomocnik cukierni Roman Dmowski i zapewnia, że możemy spodziewać się cen zbliżonych do ubiegłorocznych.