Przychodzę tutaj od trzech lat. Poczytałem o tej tragedii i uświadomiłem sobie co wydarzyło się 27 czerwca 1941 roku. Przecież ludzie ludziom zgotowali ten los. Nie można o tym zapominać - mówi Cezary Sadowski, białostoczanin.
W czwartek uczestniczył w obchodach 78. rocznicy tych tragicznych wydarzeń. Uroczystości rozpoczęły się w południe przed pomnikiem w kształcie zniszczonej bożnicy, przy ul. Suraskiej. Wzięli w nich udział mieszkańcy miasta, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych. W imieniu prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego kwiaty złożył jego zastępca Przemysław Tuchliński.
Zobacz też: Burzą dom przy ul. Bohaterów Getta 9 w Białymstoku. A mogło być tam muzeum Żydów
Czarny piątek. Jak doszło do podpalenia Wielkiej Synagogi w Białymstoku
Wielka Synagoga w Białymstoku spłonęła 27 czerwca 1941 roku. Wkraczające do miasta oddziały niemieckie, którymi dowodził mjr Ernst Weis, spędziły do bożnicy około 700 osób, a następnie podłożyły pod budynkiem ogień.
Wydarzenia te przeszły do historii miasta pod nazwą „czarny piątek”. Bohaterem stał się Józef Bartoszko, który narażając życie otworzył tylne drzwi płonącej synagogi. Uratowało się kilkadziesiąt osób.
Liczbę ofiar z tego dnia szacuje się na ok. 2 - 2,5 tys. osób.
Tu oglądasz: Białostoczanie protestują przeciw planom oddania domu gminie żydowskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?