Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka awantura na sesji rady miasta. Poszło o stanowisko w sprawie Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Pojawił się też wątek PGR-ów

Tomasz Maleta
14-12-2020. Białystok. Sesja rady miasta na stadionie miejskim i w trybie zdalnym
14-12-2020. Białystok. Sesja rady miasta na stadionie miejskim i w trybie zdalnym Wojciech Wojtkielewicz
Już dawno nie było takiej awantury politycznej na sesji rady miasta. Poszło o brak rządowego wsparcia dla Białegostoku w ramach funduszu inwestycji lokalnych. - To nie są sprawy, którymi powinni zajmować się radni - mówił szef klubu PiS Henryk Dębowski. - I pan się mieni radnym? Nie walczy o sprawy ważne dla białostoczan? - pytał prezydent Tadeusz Truskolaski.

Drugi nabór wsparcia z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych został rozstrzygnięty w ubiegłym tygodniu. Samorządy podlaskie otrzymały prawie 182 miliony złotych na 104 zadania. Białystok nie uzyskał żadnego wsparcia, a ubiegał się o wsparcie na budowę trzech sali gimnastycznych przy szkołach specjalnych i remont kilkunastu ulic. Już wcześniej prezydent Tadeusz Truskolaski mówił, że w ten sposób ukarane zostały niepokorne wobec rządu samorządy.

Czytaj też:Białystok. Prezydent, wójtowie Korycina i Kulesz Kośc. protestują przeciwko sposobowi rozdziału pieniędzy z Funduszu inicjatyw Lokalnych

- Rada Miasta Białystok w imieniu mieszkańców Białegostoku wyraża oburzenie wobec decyzji premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie podziału środków w ramach drugiego naboru Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Za skandal należy uznać fakt, że Miasto Białystok nie otrzymało ani złotówki z kwoty 4 mld zł przeznaczonej na ten cel - czytamy w stanowisku, którego autorami byli radni Koalicji Obywatelskiej.

W stanowisku radni zwracają się do premiera Mateusza Morawieckiego o zaprzestanie traktowania pomocowych instrumentów finansowych jako narzędzi walki politycznej.

- Apelujemy o racjonalne dysponowanie pieniędzmi naszego państwa. Miasto Białystok powinno otrzymać wsparcie tak samo jak inne samorządy w województwie podlaskim. Mieszkańcy Białegostoku oczekują równego i sprawiedliwego traktowania, a to na kogo oddają swój głos w demokratycznych wyborach nie powinno mieć żadnego znaczenia przy podziale rządowego wsparcia w czasie epidemii koronawirusa - czytamy w stanowisku.

Czytaj też:Prawie 182 mln zł wsparcia otrzymają samorządy z woj. podlaskiego z konkursów w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych

Marcin Moskwa, wiceszef klubu KO, omawiając wniosek, przypomniał, że samorząd to wielki sukces Polski.

- I także waszych polityków. Pan minister Piontkowski przez wiele lat był radnym miejskim. Minister Jurgiel prezydentem Białegostoku, któremu teraz rząd PiS zabiera pieniądze. Wam naprawdę nie szkoda niszczyć waszego dziedzictwa? - zwracał się Marcin Moskwa do radnych PiS.

Piotr Jankowski (PiS) zaapelował do radnego Moskwy, by przestał zwracać się do niego i jego kolegów na "Wy".

- Nie jesteśmy na posiedzeniu miejskiej rady narodowej, teraz są zupełnie inne czasy - mówił Piotr Jankowski. - Jeżeli rada miasta lub radni indywidualnie lub grupowo robią coś nie tak lub faktycznie mają na coś wpływ, to proszę o tym mówić. Zasiadamy w ławach miejskich, a nie rządowych.

Maciej Biernacki, radny niezależny, dociekał dlaczego akurat to stanowisko znalazło się na początku obrad, a nie wcześniej zgłoszone do porządku (chodziło o sprawę terminu ferii zimowych).

- Mówicie Państwo w swoim stanowisku o wykorzystywaniu władzy do celów politycznych, bo mam wrażenie, że - jak to powiedział radny Marcin Moskwa - został umieszczony tu, a nie gdzie indziej po uważaniu - mówił Maciej Biernacki.

Łukasz Prokorym, przewodniczący rady wyjaśnił, że przesądziła o tym waga problemu, którego dotyczy stanowisko. Powoływał się przy tym na praktykę z czasów, gdy radny Biernacki był jeszcze w klubie KO.

- Chodziłoby nas głos wybrzmiał jak najmocniej w tej skandalicznej sprawie - mówił szef rady.

Czytaj też:Pełna lista zadań sfinansowanych z części konkursowej dla województwa podlaskiego

Henryk Dębowski, radny PiS, ocenił, że stanowisko zaprezentowane przez klub KO, ma wymiar ściśle polityczny.

- Sam radny Moskwa przyznał, że miasto Białystok otrzymało środki, poniekąd, ponieważ zostanie dofinansowana przebudowa Teatru Dramatycznego, wsparcie uzyskał szpital wojewódzki. To są instytucje, które płacą podatki do kasy naszego miasta. Dlatego, nie uważam, żebyśmy jako miasto Białystok nic nie otrzymali - mówił radny PiS.

Przypomniał, że z pierwszego rozdania RFIL samorząd miasta Białystok dostał prawie 40 mln zł. Ponadto może też ubiegać się w naborze uzupełniającym, gdyż z drugiej transzy do rozdzielenia w kraju zostało jeszcze 1,65 mld zł.

- Jest jeszcze fundusz antycoviodowy dla gmin, w których funkcjonowały dawne PGR-y. Wiem, że Białystok łapie się do niego. Na wsparcie przewidziana jest kwota 250 mln zł - mówił Henryk Dębowski.

Dodał, że odnośnie braku środków dla samorządu Białegostoku zasadnym byłoby, aby z pytaniem dlaczego tak się stało wystąpił do rządu poseł Krzysztof Truskolaski, syn prezydenta miasta.

- I wtedy pan prezydenta mógłby mieć odpowiedź, bo my jako rani nie mamy wpływu na to, a w jaki sposób są rozdzielane pieniądze - tłumaczył szef klubu PiS. - Nasz apel na pewno w niczym nie pomoże. A może tylko zaszkodzić. Od dłuższego czasu polityka władz Białegostoku prowadzona jest antyrządowo.

Promesy w ramach Funduszu Dróg Samorządowych na rok 2020 rozdane. W województwie podlaskim podzielono ponad 200 milionów złotych

Według prezydenta Białegostoku podział pieniędzy z RFIL to największy skandal w historii.

- Cztery miliardy zostały podzielone w nie wiadomo jaki sposób - mówił Tadeusz Truskolaski. - To jest tak bezczelny, perfidny klucz polityczny, że po prostu nie mieści się to w głowie.

Zwrócił się do radnego Dębowskiego: - I pan to usprawiedliwia. Pan się mieni radnym? Nie walczy o interesy miasta, od którego otrzymuje, może niewielkie, ale jednak pieniądze jako radny. Dziś sprawdzamy, czy jesteście radnymi Białegostoku, czy w ciemno bronicie tego co zapadło gdzieś na Nowogrodzkiej czy w KPRM.

Czytaj też: Budżet Białegostoku 2021. Mniejsze dochody, mniej funduszy unijnych, mniej na inwestycje. Prezydent Tadeusz Truskolaski przedstawił projekt

Wiceprezydent Przemysław Tuchliński przedstawiając listę kilkunastu projektów, na które miasto ubiegało się o wsparcie, powiedział, że w naborze uzupełniającym może złożyć jedynie trzy.

- Zlecę też poszukiwanie terenów popegerowskich na terenie miasta - zapowiedział. - Nie mam aż tylu lat, by dokładnie pamiętać poprzednie czasy, ale z tego co wiem, to w Białymstoku nie było PGR-ów.

Agnieszka Rzeszewska, radna PiS, powiedziała, że Białystok nie jest pępkiem świata.

- Nie tylko nam nie udało się pozyskać wsparcia. Nie jest też prawdą, że te miejscowości, którymi zarządzają przedstawiciele Platformy nie otrzymały wsparcia - mówiła radna.

Jako przykład podała Studzianki, które dostały milion na remont szkoły.

- Nie jestem w rządzie, nie wiem, jak odbywa się tam dyskusja nad projektami - mówiła radna. i zaapelowała, aby zająć sie sprawami ważnymi dla mieszkańców, a nie zamieniać sesję z każdym posiedzeniem w salę sejmową.

Ostatecznie radni przyjęli stanowisko w sprawie RFIL. Za było 16, przeciw 9, dwóch się wstrzymało.

Czytaj tez:Kłótnia od Odę do radości z wieży Ratusza. Miasto twierdzi, że odcięto prąd, by nie puścić hymnu UE. Dyrektor Muzeum: nie było mowy o Odzie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny