Nie będzie dwóch inwestycji, trzeba będzie zaciągnąć kredyt. To efekt zamieszania w gminie przez decyzję Antoniego Pełkowskiego, byłego burmistrza Wasilkowa, a obecnie starosty białostockiego. Sześć lat temu przekazał białostockiej firmie Czyścioch w wieczyste użytkowanie dwie działki w Studziankach. Ponad 4 hektary.
Tak złamał umowę z Agencją Nieruchomości Rolnych, która przekazała gminie ten teren. Burmistrz działki mógł oddać po 10 latach od przejęcia, ale zrobił to wcześniej.
Teraz gmina musi agencji zapłacić. I to prawie 850 tys. złotych! Pierwszą ratę Wasilków już oddał. Drugą - ponad 400 tysięcy złotych - musi do końca czerwca 2016 roku.
- Każdemu burmistrzowi życzę takiej „kary”, która w budżecie przynosi więcej korzyści niż strat - ironizuje Pełkowski. I wylicza, że za przejęty teren Czyścioch wpłacił już do gminnej kasy ponad 2 mln zł. To opłaty za dzierżawę i podatki.
Ale obecnego burmistrza Mirosława Bielawskiego to nie przekonuje. Jego gmina ma gigantyczne długi - w sumie około 8 mln zł. Na zapłacenie agencji samorząd będzie musiał wziąć kredyt. W przyszłym roku nie zostaną też zrealizowane dwie inwestycje drogowe - jeszcze nie wiadomo które.
Burmistrz zapowiada, że tak sprawy nie zostawi. Myśli o złożeniu doniesienia na poprzednika do prokuratury.
Czytaj więcej o tej sprawie w środowym papierowym wydaniu "Kuriera Porannego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?