Zalew w Wasilkowie. Już niedługo narty wodne [ZDJĘCIA]

Czyli w lipcu, mówiąc żargonowym językiem, rozetniemy taflę zalewu po raz pierwszy - uśmiecha się Dariusz Maliszewski, białostoczanin. Uwielbia szaleć na nartach wodnych. Tyle że okolicach Białegostoku nie miał na to szans. Bo najbliższe dwumasztowe wyciągi znajdują się w Giżycku i Warszawie. Czteromasztowy jest, ale w Augustowie. Dlatego wpadł na pomysł, by zainwestować w Wasilkowie.

- Tu zalew jest idealny. Jego głębokość jest odpowiednia, łatwo było tu zakotwiczyć przeszkody - mówi Maliszewski. I opowiada, że wasilkowski wakepark składa się z dwóch dwumasztowych wyciągów.

- Wszystko jest gotowe. Trzeba tylko podpiąć urządzenia do komputera sterującego. Odbędą się też pierwsze testy. Wykonawca musi sprawdzić czy wszystko jest w porządku - mówi Dariusz Maliszewski.

Na wodzie będą też zainstalowane przeszkody: między innymi dwie skocznie. Na miejscu będzie szatnia. Dla chętnych otwarta zostanie też wypożyczalnia sprzętu wodnego. A przyszłości stanie tu taras, gdzie będzie można wypocząć.

- Chcemy też organizować tu lekcje dla początkujących i tych, którzy chcą poprawić swoje umiejętności. Bo ten sport to frajda. To połączenie wody, słońca i aktywności - zachwala białostoczanin.

W planach ma też inne atrakcje, jak kajaki i rowery wodne. W wakeparku nad zalewem w Wasilkowie chce też organizować imprezy artystyczne oraz sportowe.

Pomysł chwalą władze Wasilkowa, które od początku kibicują przedsięwzięciu.

- Ten zalew wreszcie odżyje - cieszy się Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza Wasilkowa. I dodaje: - Chcemy stworzyć tu teren rekreacyjny. W planach mamy plac zabaw w formie statku pirackiego, stoliki, ławeczki, ścieżkę rowerową i promenadę. Wszystko jest warte pół miliona zł. Gmina zdobyła 300 tys. zł dotacji z Unii.

Wasilków. Pożar garażu przy ul. Żurawiej