Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV Spotkania z Kulturą Romską w Supraślu. Dziani Szmidt opowiedział o Romach (wideo)

Fot. Wojciech Borowski
Dziani Szmidt podczas występu
Dziani Szmidt podczas występu Fot. Wojciech Borowski
Robimy wszystko, żeby przełamać pokutujący stereotyp Roma i pokazać naszą kulturę z jak najlepszej strony - mówi Dziani Szmidt, gwiazda niedzielnego koncertu.

Kurier Lokalny: W chwili naszej rozmowy na scenie trwa występ zespołu, grającego muzykę cygańską, ale w jego składzie występują Słowianie. Jak to oceniasz?

Dziani Szmidt: To jest rzeczywiście cygańska muzyka, jak gdyby najstarsza muzyka Romów andaluzyjskich, która przyjechała bezpośrednio z Indii do Hiszpanii (tam była najwcześniej). Jest to rozwinięta muzyka, bardzo ambitna, bardzo korzenna.

Od kilku lat coraz głośniej w Polsce o kulturze polskich Romów. Jest festiwal w Ciechocinku, który przyciąga wielu, w Supraślu od czterech lat też trwają Spotkania z Kulturą Romską. Dlaczego wcześniej nie udawało się tego nagłośnić tak, jak jest to robione teraz?

Dziani Szmidt: Festiwal w Ciechocinku zmieniliśmy na Glinojecko z powodów niedogadania się z organizatorem. Być może wrócilibyśmy do Ciechocinka, bo nasz festiwal jest ruchomy. W Supraślu występuję drugi raz. Nasza kultura jest tu odbierana bardzo ciepło, entuzjastycznie.

Przyjeżdżają tu ludzie z całego regionu.

Dziani Szmidt: I to jest właśnie ciekawe, że przy romskiej muzyce można posłuchać bardzo ciekawych klimatów muzycznych. Bo na muzykę romską mają wpływ bardzo różne style muzyczne. Romowie z całego świata grają bardzo różnie. Nie ma jednego określonego stylu muzycznego. Zawsze jest muzyka zróżnicowana. To polega na tym, że mamy bardzo wspaniałą słowiańską publiczność. Ta nasza polska publika tak reaguje na naszą muzykę, jak nikt inny.

My również jesteśmy polskimi Romami. Tę muzykę staramy się tworzyć w stylu słowiańskim, bo ona jest kierowana generalnie do polskiej publiczności; w piosenkach pojawia się dużo polskich tekstów. Wydaje mi się, że ten cały fenomen polega na jasnym przekazie.

Teraz trochę unowocześniacie brzmienie muzyki romskiej. Jaki jest taki tradycyjny skład kapeli cygańskiej?

Maczo Wesołowski (gitarzysta): Przede wszystkim gitara, skrzypce, akordeon i kontrabas. Na tym polega praktycznie cały skład zespołu. No i oczywiście tancerki.

Jak jest z edukacją muzyków cygańskich? Czy artystami zostają ci, którzy kończą szkoły muzyczne, czy ci, którzy jakby naturalnie prezentują to, co im w sercu gra?

Dziani Szmidt: Na samym początku to jest zakorzenione w duszy Romów. Ja również, kiedy byłem małym dzieckiem, tak jak każdy z moich kolegów z zespołu, nie miałem żadnej edukacji muzycznej. Podpatrywaliśmy jak nasi rodzice, dziadkowie grali na różnych instrumentach. Każdy próbuje na początku wszystkiego, gry na każdym instrumencie. Jeżeli rzeczywiście dziecko zainteresuje się danym instrumentem, to później kształci się w tym kierunku. I ta muzyka naprawdę wypływa z jego serca. Pierwszą wskazówką w edukacji jest to, że dziecko samo musi wybrać instrument, do którego ma serce.

Kultura cygańska to nie tylko muzyka, ale różne tradycje. Jak to jest, że przez tyle stuleci udało się Wam przetrwać i zachować swoją odrębność, tożsamość?

Dziani Szmidt: Cyganie na całym świecie zachowują swoją odrębność. Akurat my, Cyganie słowiańscy, polscy, mamy wiele wspólnego z tymi rosyjskimi naleciałościami do swojej muzyki. Jak wiadomo, flamenco dla nas Słowian jest o tyle zrozumiałe, co dla naszych braci. W Hiszpanii teraz nagrywamy właśnie wspólną płytę z Gipsy Kings. I tylko tyle znam z muzyki flamenco, a jest to muzyka bardzo ciężka stylowo. Opowiada o dawnym życiu taborowym. W każdym państwie Romowie grają różnorodną muzykę.

Chodzi mi też nie tylko o muzykę, ale również o to w jaki sposób udaje się Wam zachować własną odrębność. Czy jest możliwość mieszania się kultur na płaszczyźnie uczuć ludzkich, na przykład kiedy młody Rom zakochuje się w rdzennej Słowiance?

Dziani Szmidt: Dużo się słyszy takich historii i dużo takich historii się zdarza. Wszystko odbywa się na takiej zasadzie "Wszystko można, co nie można, byle z wolna i z ostrożna". Generalnie to jest niedozwolone. Nie można mieszać kultur i to jest zakazane od prawieków. Przechodziło to tak z ojca na syna, z króla na króla. Niestety, nie można, bo nadal jesteśmy mniejszością narodową, która szybciej by wyginęła, gdyby takie prawa nie były zakazane.

Ale kiedy to jest na tyle rzeczywiście dobre, że te pary nie łączą się na zasadzie takiego bezsensownego, że tak powiem "widzi mi się", tylko powstają miłosne historie, na tyle silne, gdzie chłopak czy dziewczyna zdecyduje pomimo wszystko złamać te reguły i być ze sobą, i uciec...

Trzeba uciekać?

Dziani Szmidt: Trzeba uciekać. Po jakimś czasie jest to inaczej u nas akceptowane i to przyjmują.

Cezary Mielko (organizator Spotkań z Kulturą Romską): A jak jest u Romów z kwestią wiary?

Dziani Szmidt: U nas, u Romów jest to również bardzo prosta sytuacja, bo Romowie przyjmują wiarę, która panuje w danym państwie. Romowie rosyjscy są prawosławnymi. Moja żona jest prawosławna, ja jestem katolikiem. My z tym nie mamy problemów. Wiemy, że wszystkie wiary prowadzą do jednego Pana Boga.
Cezary Mielko: Podobnie mówił Jan Paweł II.

Jak się czuje w Polsce mniejszość romska? Pokutuje, niestety, niezbyt przychylny stereotyp Roma. Czy na co dzień spotykasz się tym?

Dziani Szmidt: Powiem szczerze, jestem Polakiem i jestem dumny ze swojego kraju. Naprawdę myślę, że Polska jest najbardziej tolerancyjnym krajem pod tym względem. Jest to dosyć duży kraj. Porównując do takich małych krajów jak Rumunia, Węgry, gdzie jest bardzo dużo Romów, tam są innego rodzaju problemy.

Ostatnio było głośno o pogromach u naszych południowych sąsiadów.

Dziani Szmidt: Tak. To są inni Romowie, którzy mają inne zasady, są z innych klanów. Pod tym względem wiadomo, że margines społeczny istnieje również u Romów, tak jak w każdej narodowości. Dlatego, że jesteśmy mniejszością narodową, to dosyć mocno wpływa na nasz naród. Jest jak jest. Mogę powiedzieć, że my robimy wszystko, żeby ten stereotyp przełamać, pokazać tę kulturę z jak najlepszej strony na takich imprezach jak ta w Supraślu. Dzięki temu, że znajdujemy się w Unii Europejskiej, to w przypadku Romów, czy innych narodowości, musi być edukacja, wtłoczenie się w całe środowisko. To wszystko się stabilizuje.

Czy można spotkać gdzieś współczesne tabory cygańskie. Czy konie z wozami zostały zamienione na coś innego?

Dziani Szmidt: Dokładnie. Zostały zamienione na te mechaniczne konie. Cyganie nadal wędrują po całym świecie. Mają otwartą Europę. Od początku byli za tym, żeby granice były otwarte, żeby wszyscy mogli wędrować po całym świecie. Tak właśnie teraz wszyscy ludzie wędrują.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny