VI Piknik Militarny Misja Wschód. Zobaczysz, dotkniesz, pojedziesz. Program

Kurier Poranny: Piknik Militarny to tak naprawdę odtwarzanie historii...

Wojciech Hernik: Do Ogrodniczek przyjeżdża do coraz więcej grup rekonstrukcyjnych, które chcą to robić. Historię mają w małym paluszku. I często przekazują ją lepiej niż nauczyciele w szkołach. Bo robią to ciekawie i z pasją. Nie jest to taka sucha lekcja. Są na przykład grupy, które przedstawiają życie ludności cywilnej. Tak młodzi ludzie mogą się dowiedzieć, jak wyglądało dawniej życie, jak się ubierano, a nawet - co jedzono!

Taka żywa lekcja historii. Ale też różnego rodzaju militaria.

Dokładnie tak jest. Na naszej imprezie militarnego sprzętu jest bardzo dużo. I to też na pewno do nas przyciąga. W Ogrodniczkach można ten sprzęt zobaczyć i dotknąć. Więcej - można nawet przejechać się pojazdami pancernymi! To nie lada gratka, bo przecież w muzeach taki sprzęt tylko stoi.

Ile grup rekonstruktorów pojawi się w ten weekend?

Mnóstwo, szacujemy, że będziemy gościli ponad siedmiuset rekonstruktorów. Zaprezentują cały przekrój epok. Każdy kto przyjedzie na piknik będzie mógł poznać historię oręża polskiego na przełomie wieków. Będą to m.in. Słowianie, wczesnośredniowieczni wojowie, Wikingowie, rycerstwo, szlachta, powojenna partyzantka i współczesne formacje militarne.

Czym ten piknik będzie różnił się od poprzednich?

Główną atrakcją będzie niedzielna rekonstrukcja. Komputowa Chorągiew Stefana Czarnieckiego z Tykocina pokaże w niedzielę o godz. 16 bitwę z czasów Potopu Szwedzkiego. Będzie dużo huku z armat, dymu, a do tego kolorowo, bo takie były stroje w tamtych czasach. Będzie się biło aż 100 rekonstruktorów. A w sobotę zaplanowaliśmy potyczkę z II wojny światowej.

Jakie zobaczymy militaria?

Oj dużo tego będzie! Specjalnie ściągamy czołg T-72, który jest teraz na wyposażeniu polskiej armii. Do tego amfibie, transportery opancerzone, PTR 60, który kiedyś był używany w policji, czołg T-34, samochody wojskowe. No i nie zabraknie też ciekawych gości.

Gościem specjalnym ma być Krzysztof Szpakowski, słynny poszukiwacz złotego pociągu.

To ambasador Podlasia na Dolnym Śląsku. Znamy się z Krzyśkiem. To właśnie od niego kupiłem czołg T-55 Merida. Krzysiek ma bardzo ciekawe rzeczy do pokazania i dużo do opowiedzenia.

Na piknik przyjedzie też Jerzy Hoffman. Długo trzeba było go namawiać?

Gdy dowiedział się, że organizujemy pokaz bitwy z czasów potopu, to stwierdził, że musi u nas być. Jesteśmy szczęśliwi, bo jest to wielka postać w świecie kultury. Reżyser opowie, jak kręcił Trylogię. Ten kto przyjdzie go posłuchać, nie zawiedzie się.

VI Piknik Militarny Misja Wschód - Program pikniku

Piątek, 27 maja, Rynek Kościuszki w Białymstoku

godz. 10-15 - słowiańskie tradycje wojskowe i obrzędy z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski, przy Muzeum Wojska

godz. 11-19 - żwirownia w Ogrodniczkach, pokazy grup rekonstrukcyjnych, przejażdżki

Sobota, 28 maja, Supraśl

godz. 10 - otwarcie pikniku na rynku

do godz. 11 - pokaz pojazdów militarnych i grup rekonstrukcyjnych

11-11:30 - parada pojazdów militarnych ulicami Supraśla i przejazd do Ogrodniczek,

Sobota, 28 maja, Ogrodniczki

od 11 do 19. 30 - wystawy, turnieje, pokazy wyposażenia, jarmarki itp.

godz. 15 - spotkanie z Krzysztofem Szpakowskim, poszukiwaczem złotego pociągu

godz. 17 - rekonstrukcja bitwy

Niedziela, 29 maja, Ogrodniczki

godz. 10 - rozpoczęcie pikniku

od godz. 10-18 - pokazy wyposażenia, dioramy, przejażdżki

godz. 14 - spotkanie z gościem specjalnym Jerzym Hoffmanem, reżyserem Trylogii

godz 15:30 - wręczenie nagród w konkursach i zawodach

godz. 16 - główna rekonstrukcja

godz. 16:30 - pokaz straży pożarnej

godz. 16:45 - pokaz sprzętu pancernego

godz. 17:00 - zakończenie pikniku

W sobotę i niedzielę będzie kursował specjalny autobus: z przystanku Sienkiewicza/Rzeka Biała a dalej ul. Wasilkowską, ul. Raginisa, przez Nowodworce, Karakule do Ogrodniczek

Zobacz też: