Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum o odwołanie Radosłąwa Dobrowolskiego nieważne. Niska frekwencja ocaliła burmistrza

Julita [email protected]
Mój apel o zajęcie się sprawami mieszkańców, a nie toczenie nieustannych wojen personalnych o spłaty zobowiązań, trafił do mieszkańców gminy Supraśl - mówi Radosław Dobrowolski
Mój apel o zajęcie się sprawami mieszkańców, a nie toczenie nieustannych wojen personalnych o spłaty zobowiązań, trafił do mieszkańców gminy Supraśl - mówi Radosław Dobrowolski Anatol Chomicz
Nie mogę pogodzić się z tym co się stało - przyznaje Tadeusz Karpowicz, sołtys wsi Grabówka, radny gminy Supraśl.

- Mieliśmy duże nadzieje na poprawę i zmianę sytuacji, a Supraśl w końcu zrozumie, że należy dbać o rozwój całego samorządu, a nie tylko korzystać z tego, co pozyskano z naszych terenów - mówi rozgoryczony Tomasz Mieleszko z Grabówki.

Referendum w sprawie odwołania Radosława Dobrowolskiego ze stanowiska burmistrza jest nieważne. Zabrakło 292 głosów. W niedzielę do urn poszło 2626 osób. By głosowanie było ważne, musiało w nim wziąć udział co najmniej 2918 osób. - Wynik referendum uznaję za swój największy sukces wyborczy- cieszy się Radosław Dobrowolski.

Wytyka, że na referendum wydano 30 tys. zł. Te pieniądze według burmistrza poszły w błoto. - Uważam, że związani z inicjatorami głosowania radni powinni z własnej diety pokryć stratę - mówi Dobrowolski.

Referendum zarządzono na wniosek mieszkańców niedoszłej gminy Grabówka, która miała być wydzielona z granic Supraśla. Ich pomysł poparli niezadowoleni z rządów burmistrza supraślanie. - Nam nie chodzi o władzę, a sprawiedliwość i należne usługi oraz inwestycje - mówi Piotr Todorczuk z Grabówki.

Konflikt w gminie trwa od lat. Ale w ostatnich miesiącach zaostrzył się jeszcze bardziej. Chodzi o pieniądze na inwestycje. Ludzie z Grabówki zarzucali burmistrzowi nierówne traktowanie ich terenów. - Wkrótce wspólnie podejmiemy wszelkie decyzje co do dalszych działań - mówi Tomasz Mieleszko.

Mieszkańcy nie potrafią się pogodzić z porażką, na razie nie rezygnują z dalszych akcji i prób odwołania Radosława Dobrowolskiego. Teraz zapowiadają, że będą mu patrzyli na ręce i konsekwentnie rozliczali z obietnic. - W najbliższym czasie uruchomimy specjalną stronę, na której zamieścimy wszystkie deklaracje, jakie złożył nam burmistrz. Każda będzie miała licznik czasu do realizacji. Zobaczymy, jak wywiąże się z obietnic - ostrzega Piotr Todorczuk.

Ma nadzieję, że zmobilizuje to Radosława Dobrowolskiego do pracy- Nie odpuścimy. Będziemy walczyli o rozwój - podkreśla Tadeusz Karpowicz.

Przypomnijmy, że tuż przed referendum gospodarz Supraśla roztaczał wizje rozwoju gminy. Dwoił się i troił, by przeciągnąć na swoją stronę mieszkańców ze zbuntowanej części gminy. - W tym roku rozpoczynamy budowę przedszkola w Grabówce oraz drogi do Henrykowa, a za schetynówkę ulicę Europejską w Grabówce - chwalił się na jednej z konferencji prasowych Radosław Dobrowolski.

Z podlaskim komendantem policji podpisał list intencyjny na temat budowy komisariatu policji w Sobolewie. I te deklaracje, zdaniem jego przeciwników, zdecydowały o niskiej frekwencji.

- Ciekawe, że obietnice, o których realizację rzekomo teraz zabiegają oponenci są zapisane w budżecie. Chociażby jeden przykład. Na ostatniej sesji rada przesuwała środki na 1 strefę BKM. Niektórzy radni byli temu przeciwni. Jak można rozliczać z obietnic skoro ci sami radni dążą do ich niezrealizowania? Jak można było zbojkotować uchwałę budżetową i zapisane w niej inwestycje, a teraz rozliczać z nich, jak by to były inwestycje opozycji? To jakiś samorządowy matrix - oburza się burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny