Pani prezydentowa gościła w Sokółce w środowe popołudnie. W kościele św. Antoniego spędziła niemal godzinę.
- To dla mnie wielkie szczęście, że mogę tu być. Słyszałam o wydarzeniach, do których doszło w Sokółce i bardzo chciałam tu przyjechać - zapewniała Karolina Kaczorowska.
Do Sokółki przyjechała na zaproszenie wicemarszałka województwa Mieczysława Baszki. Podczas wizyty towarzyszyli jej także przewodniczący rady miejskiej w Sokółce Jerzy Kazimierowicz i radny Antoni Czaplejewicz.
Szczegółowo o cudownych wydarzeniach wdowie po prezydencie RP opowiedział ks. Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii św. Antoniego. Później Karolina Kaczorowska pomodliła się przed relikwiarzem w kościele.
- Nie zdajecie sobie sprawy, co tu macie. To piękne i religijne miejsce. Jako dla osoby wierzącej, dla mnie bardzo ważne jest to, że mogłam się tu pomodlić. Wiele bym dała, żeby mieć takie miejsce tam, gdzie mieszkam - mówiła tuż po wyjściu z kościoła Karolina Kaczorowska.
Wspominała też swojego męża. W 1996 roku prezydent Ryszard Kaczorowski gościł w Sokółce podczas uroczystości odsłonięcia pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego. Wiele lat wcześniej spotkał marszałka osobiście.
- Jako 13-letni chłopak Ryszard był na dworcu kolejowym w Białymstoku. Nagle zobaczył starszego pana, który wyglądał przez jedno z okien pociągu. Zasalutował. Okazało się, że to był marszałek Piłsudski, który powiedział do niego "Rośnij, chłopcze, będziesz kiedyś potrzebny Polsce" - wspominała Karolina Kaczorowska.
Wizytę prezydenta Kaczorowskiego w Sokółce pamięta Jerzy Kazimierowicz, wtedy policjant.
- Miałem go ochraniać. Dostałem nawet rozkaz, że w razie niebezpieczeństwa mam zasłonić prezydenta własnym ciałem.
W kościelnej zakrystii Karolina Kaczorowska zamówiła mszę św. za duszę zmarłego męża. Ostatni prezydent RP na uchodźstwie zginął podczas katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.
- Wyobraźcie sobie, że w kwietniu 1940 roku mój mąż był skazany w Rosji na karę śmierci. Tak się jednak stało, że zamieniono mu ją na dziesięć lat łagrów. A potem, równo siedemdziesiąt lat po tych wydarzeniach ginie. I to gdzie? W Rosji - opowiada prezydentowa.
W środę wieczorem Karolina Kaczorowska gościła w Białymstoku. Okazją do spotkania była promocja książki "Prezydentowa Karolina Kaczorowska. Stanisławów - Sybir - Afryka - Londyn".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?