Piłkarze Dębu Dąbrowy Białostockiej nadal pozostają bez wygranej w III lidze. W środę na własnym boisku przegrali z Promieniem Mońki 0:1.
W pierwszej połowie podopieczni Kulhawika mieli lekką optyczną przewagę. Jednak to Promień schodził na przerwę prowadząc 1:0. W końcówce pierwszej części gry Leszek Zawadzki wykonywał rzut wolny z ponad 30 metrów. Jego strzał w okienko bramki zdołał jeszcze, końcami palców wybić na róg bramkarz gospodarzy, ale po jego wykonaniu był bez szans. Piłka dośrodkowana z rzutu rożnego spadała na róg pola bramkowego, a tam czekał na nią Leszek Zawadzki, który pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce bramki Dębu.
W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Gospodarze utrzymywali lekką przewagę jednak sytuacji bramkowych kibice nie oglądali. W końcówce meczu za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Karol Lorenc, jednak zawodnicy Promienia nie pozwolili już na zmianę rezultatu.
Ostatecznie więc, mimo przewagi gospodarzy, to zespół gości cieszył się z kompletu punktów.
Po trzech kolejkach Dąb Dąbrowa Białostocka ma tylko jeden punkt, który wywalczył w pierwszym meczu z Mazurem Ełk (1:1). Podopiecznych Mariusza Kulhawika czeka zatem ciężka walka o utrzymanie się w III lidze.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?