Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Concordia na kolanach. Sokół łatwo wygrał 4:0.

Paweł Trochim [email protected] tel. 85 711 22 87
W meczu nie brakowało ostrych starć pomiędzy zawodnikami obu zespołów
W meczu nie brakowało ostrych starć pomiędzy zawodnikami obu zespołów Fot. Paweł Trochim
Zespół z Elbląga nie będzie mile wspominał dwóch konfrontacji z Sokołem w tym sezonie. Concordia dwukrotnie przegrała tracąc łącznie 5 bramek, a nie zdobywając żadnej. W środę zagramy w finale pucharu z Pogonią Łapy.

W sobotnie popołudnie na swoim stadionie zespół Sokoła Sokółka rozegrał ostatnie III ligowe spotkanie przed własną publicznością. W ramach tego firma ZZO Euro Sokółka zorganizowała dla kibiców piknik. Można było skosztować za okazaniem biletu karkówki z grilla, kiełbasek, grochówki czy bigosu. Również kto miał ochotę, pub "Blues&Rock" (również za okazaniem biletu) częstował kibiców lodami. W przerwie spotkania chętni mogli postrzelać z łuku i wygrać atrakcyjne nagrody. Zabawa trwała jeszcze 1,5 godz. po meczu. W tym czasie kibice mogli obejrzeć występ uczniów szkoły samurajów oraz Warszawskiego Centrum Karate.

Zabójcze 45 minut

Piłkarze w ostatnim meczu chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i sztuka ta im się udała. Bardzo szybko bo już w 9. min. Michał Mościński popisał się pięknym uderzeniem z woleja, z około 25 metrów. Bramkarz Concordii Elbląg tylko odprowadził piłkę wzrokiem, która wpadła w okienko bramki.
Na kolejną bramkę kibice czekali do 35. min. Wtedy to sędzia główny podyktował rzut wolny z około 26 metrów. Do piłki podszedł, powracający po kontuzji, Dzidosław Żuberek i pewnym strzałem pokonał bramkarza Concordii.

Jeszcze w pierwszej połowie sokółczanie ustalili wynik. W 44. min. akcję skrzydłem zakończył celnym trafieniem Michał Pietroń.

Niespełna minutę później znakomitą okazję miał Marcin Szmurło. Obrońca Elbląga nie potrafił go skutecznie zatrzymać i sfaulował w polu karnym. Sędzia bez wahania wskazał na jedenastkę, którą zamienił na bramkę Dzidosław Żuberek.

W II połowie tempo gry nieco opadło. Concordia broniła się przed utratą kolejnych bramek i tylko sporadycznie wyprowadzała kontrataki. Gospodarze chcieli jeszcze zdobyć gole, ale goście potrafili dowieźć wynik do końca.

W końcówce spotkania, trener sokoła Mirosław Dymek zmienił Dzidosława Żuberka, który otrzymał od kibiców duże brawa za swój występ. W 85. min. boisko opuścił również Łukasz Trudnos - niewątpliwie najlepszy bramkarz III ligi - którego kibice również nagrodzili dużymi owacjami. Jego miejsce w bramce zajął Karol Kozłowski.

W lidze Sokół zagra jeszcze jedno spotkanie. Za tydzień sokółczanie spotkają się w Zambrowie z miejscową Olimpią.

Puchar dobrze mieć

Meczem podsumowującym cały sezon będzie środowy finał wojewódzkiego pucharu Polski. W środę o godz. 17 zagramy z Pogonią Łapy. Przed dwoma tygodnia w lidze wygrali sokółczanie 1:0. Czy podobnie będzie i tym razem. Miejmy nadzieję, że podopieczni Mirosława Dymka zakończą ten wspaniały sezon podwójnym triumfem.

Zatem kibice, przyjdźmy w środowe popołudnie i dopingujmy nasz zespół. Podziękujmy za ten wspaniały sezon i awans do II ligi a może i za zdobycie wojewódzkiego Pucharu Polski, dzięki któremu możemy wystąpić w rozgrywkach Remes Pucharu Polski.

Zobacz, co wydarzyło się w Sokółce. Kliknij na MM Sokółka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny