Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokół Sokółka jedną nogą jest już w II lidze

Paweł Trochim [email protected] tel. 85 711 22 87
Historyczny awans do II ligi jest już bardzo blisko
Historyczny awans do II ligi jest już bardzo blisko fot. Paweł Trochim
Wygrana w Węgorzewie oraz dobre wyniki sąsiednich ekip sprawiły, że sokółczanie potrzebują tylko jednego zwycięstwa, aby świętować awans do II ligi.

Zespół prowadzony przez Mirosława Dymka już jest jedną nogą w drugiej lidze. Zwycięstwo w następnym spotkaniu oznaczać będzie pewną promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Wydaje się to wielce prawdopodobne, bo Tur Bielsk Podlaski nie powinien sprawić większych problemów sokólskim piłkarzom.

Pechowy początek

Mecz w Węgorzewie sokólscy piłkarze rozpoczęli nienajlepiej. Już w 6. minucie Machniak uzyskał prowadzenie dla gospodarzy. Podopieczni Mirosława Dymka musieli zacząć odrabiać straty.

Na szczęście w 17. minucie znakomicie w polu karnym zachował się Andrzejewski. To on najwyżej wyskoczył do piłki po rzucie rożnym i głową skierował ją do bramki Vęgorii. Sokółczanie za wszelką cenę starali się przed przerwą zdobyć prowadzenie. Mimo dobrej gry i wielu akcji do szatni oba zespoły schodziły przy stanie 1:1.

Kontrolowali grę

W drugiej części gry, w 55. minucie Sokół zdobył kolejną bramkę. Tym razem po stałym fragmencie gry: Michał Pietroń otrzymał dobre dośrodkowanie na główkę i skrzętnie je wykorzystał. Dalsze minuty wyglądały nieźle i wydawało się, że sokółczanie strzelą kolejne bramki. Jednak zabrakło odrobiny szczęścia. W samej końcówce gospodarze mogli doprowadzić do remisu. Ponownie Machniak zagroził poważnie bramce strzeżonej przez Łukasza Trudnosa.

W ten sposób Sokół dopisał sobie komplet punktów. Wygrana może skromna, ale zasłużona.

Mają szanse na awans

Ciekawa walka trwa w klasie okręgowej, w której grają rezerwy Sokoła Sokółka. W ostatnim meczu podopieczni Krzysztofa Bacha pokonali na własnym boisku ostatni zespół ligi - Skrę Wizna. Pewne zwycięstwo - bo aż 5:0 - pokazało różnicę, jaka dzieli oba zespoły.

W 30. minucie Radosław Szoda zdobył pierwszą bramkę dla gospodarzy. Niespełna sześć minut później ten sam zawodnik podwyższył wynik z rzutu karnego. Kolejne bramki kibice oglądali po przerwie. W 60. minucie Paweł Stelmaszek zdobył trzecią bramkę. Tuż przed końcem meczu w 82. minucie Mateusz Kundzicz zdobył kolejną bramkę dla gospodarzy.

Wynik meczu ustalili goście strzelając bramkę samobójczą. W tej chwili sokólskie rezerwy zajmują czwartą lokatę w tabeli i tracą do drugiej Perspektywy pięć punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny