Za ile sprzedać mieszkanie komunalne jego dotychczasowemu najemcy? Nad tym zastanawiali się sokólscy radni.
Poszło o procenty. A dokładnie mówiąc o wielkość bonifikaty na jego wykup. Burmistrz zaproponował zaledwie 10 procent rabatu. Opozycja grzmiała, że to... jawna niesprawiedliwość. Tym bardziej, że w innych przypadkach taka bonifikata często sięgała nawet 90 procent.
- Zawsze było tak, że dawaliśmy 90 procent. A jak to się stało, że teraz tylko 10 procent? Co wy tu wyprawiacie, że ten co będzie miał układy w urzędzie, to będzie miał 90 procent, a ten co ich nie ma, to 10? Bądźmy normalni, jak wszyscy, to wszyscy. Traktujmy ludzi równo - nie krył oburzenia radny Antoni Cydzik.
Sprawiedliwie pół na pół
Czemu burmistrz zaproponował tak niską bonifikatę na mieszkanie w jednym z bloków na osiedlu Zielonym? Koronnym argumentem było to, że dotychczasowy najemca zajmuje to mieszkanie od pięciu lat. Poza tym mieszkanie to zostało wyremontowane na koszt gminy. Pod uwagę wzięto też dobrą sytuację majątkową najemcy.
Takie argumenty nie przekonały jednak radnych. Oburzeni zaproponowali 50-procentową bonifikatę.
- Jestem zwolennikiem tego, żeby było sprawiedliwie. Te 10 procent to trochę za mało. Najsprawiedliwiej byłoby pół na pół czyli po 50 procent - przekonywał radny Witold Budrowski.
To decyzja burmistrza
- My tu nikogo nie zmuszamy, żeby te mieszkania zostały w tej chwili sprzedane. Ta osoba może mieszkać w tym budynku i za kilka lat znowu zgłosić się o jego wykup. Muszą być zasady przejrzyste i równe dla wszystkich i nie róbmy precedensu - ripostował zastępca burmistrza Piotr Bujwicki. - Moim zdaniem propozycje 50 procent są bezprzedmiotowe. Nie ma tu żadnych negocjacji. To jest decyzja burmistrza. Jeżeli sprzedajemy ten lokal, to tylko z 10-procentową bonifikatą, a jak nie, to w ogóle nie sprzedajemy.
Burmistrza i większości radnych nie przekonało nawet pismo najemcy lokalu. Czytamy w nim: "Jesteśmy rodziną żyjącą z pracy męża. Córka jest obecnie absolwentką LO i zamierza kontynuować dalszą naukę, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Nadmieniam, że często sama choruję i potrzebne mi są pieniądze na leki".
Ostatecznie większością głosów radni przegłosowali bonifikatę w wysokości 10 procent wartości mieszkania.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?