Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywy gazownik ukradł staruszce tysiąc złotych

(es)
Mężczyzna podawał się za pracownika gazowni. Ukradł starszej kobiecie tysiąc złotych.
Mężczyzna podawał się za pracownika gazowni. Ukradł starszej kobiecie tysiąc złotych. Fot. KWP Białystok
Mężczyzna twierdził, że chce sprawdzić kuchenkę gazową. Okradł 80-letnią kobietę. Policjanci poszukują sprawcy i ostrzegają przed złodziejami.

W środę przed południem do komendy policji w Mońkach zadzwoniła kobieta mieszkająca samotnie przy ul. Tysiąclecia.

- Zrozpaczona 80-latka prosząc o pomoc opowiedziała funkcjonariuszom o tym, jak padła ofiarą złodzieja - opowiada podinsp. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Z jej relacji wynikało, że godzinę wcześniej zapukał do niej młody mężczyzna. Mówił, że jest z gazowni i musi sprawdzić kuchenkę. Powodem kontroli miała być rzekoma zmiana rodzaju używanego gazu.

Staruszka dała się przekonać i wpuściła go do środka. Ten od razu przystąpił do pracy. Obejrzał piecyk, a następnie poinformował zaskoczoną gospodynię, że należy się jej zwrot 101 złotych z tytułu nadpłaty za energię elektryczną.

Nieznajomy powiedział też, że właśnie on może natychmiast zwrócić całą należną kwotę. Twierdził przy tym, że ma tylko cały 200-złotowy banknot, a więc 80-latka powinna mu wydać 99 złotych reszty. Aby uprościć transakcję mężczyzna zaoferował, że da jej jeszcze złotówkę, a ona wyda mu wtedy całe 100 złotych.

Gdy kobieta położyła na stole pieniądze mężczyzna nagle nakazał gospodyni przejść do kuchni i włączyć wszystkie palniki piecyka, aby odwrócić uwagę staruszki od 200 złotowego banknotu, którego faktycznie jej nie dał. W tym czasie miał pójść po urządzenie pomiarowe, które ponoć zostawił w samochodzie przed domem. Mężczyzna długo nie wracał.

Zaniepokojona kobieta sprawdziła pozostawioną na stole portmonetkę. Okazało się, że zginęło z niej 900 złotych.

W sumie 80-latka straciła tysiąc złotych. Teraz policjanci z Moniek poszukują sprawcy kradzieży i ostrzegają przed oszustami i złodziejami, którzy pod różnymi pozorami starają się wejść do domów upatrzonych ofiar.

- Pamiętajmy o ostrożności i ograniczonym zaufaniu w kontaktach z nieznajomymi oraz o tym, by w żadnym przypadku nie wpuszczać ich do mieszkania - mówi podinsp. Andrzej Baranowski. - Gdy podejrzewamy, że ktoś chce nas okraść lub oszukać, najlepiej powiadomić policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny