Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Archimandryta zrezygnował z tytułu biskupa

Piotr Czaban [email protected] tel. 085 710 18 19
Nie spodziewałem się, że będę mógł dostąpić godności biskupiej i zostanę oddelegowany na południe Polski - powiedział nam ojciec Gabriel. - Uważałem, że muszę jeszcze pobyć w Supraślu, żeby lepiej przygotować się do tak zaszczytnej służby.
Nie spodziewałem się, że będę mógł dostąpić godności biskupiej i zostanę oddelegowany na południe Polski - powiedział nam ojciec Gabriel. - Uważałem, że muszę jeszcze pobyć w Supraślu, żeby lepiej przygotować się do tak zaszczytnej służby. fot. Wojciech Oksztol
Nie jestem jeszcze przygotowany do pełnienia tak wielkiej i zaszczytnej służby - powiedział w supraskiej ławrze ojciec Gabriel.

Cerkiew uszanuje wolę Gabriela

Cerkiew uszanuje wolę Gabriela

Kurier Poranny: Archimandryta Gabriel, przeor klasztoru w Supraślu, nie chce być biskupem gorlickim w diecezji przemysko-nowosądeckiej. Jak tę informację przyjął Kościół prawosławny?

Ks. Anatol Szymaniuk, rzecznik prawosławnej kurii białostocko- gdańskiej: Wszyscy jesteśmy zaskoczeni tą rezygnacją. Nie wiem, dlaczego archimandryta Gabriel tak postąpił. W swoim oświadczeniu zaznaczył, że nie jest przygotowany do niesienia posługi biskupiej. Ksiądz archimandryta będzie musiał przedstawić pisemne uzasadnienie swojej decyzji Soborowi Biskupów Kościoła Prawosławnego, któremu podlega.

To właśnie sobór podniósł archimandrytę do godności biskupiej. Czy często duchowni nie zgadzają się z jego decyzjami?

- Nie pamiętam, by któryś z naszych duchownych sprzeciwił się woli soboru. Każdą jego decyzję przyjmowali z pokorą i posłuszeństwem.

Czy archimandryta Gabriel złamał te zasady?

- Trudno powiedzieć, że złamał zasady. Każdy ma prawo przyjąć święcenia biskupie lub też ich nie przyjąć. Kościół taką decyzję uszanuje.

Nowym przeorem supraskiego klasztoru jest biskup bielski Grzegorz. Tak też postanowił sobór. Czy archimandryta Gabriel będzie mógł zostać w klasztorze?

- O jego losach zdecyduje sobór.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Marta Gawina

Jego słowa wierni nagrodzili oklaskami.

To cudowny człowiek. Nie może stąd wyjechać. Ma zostać i koniec - Lucyna Szymczuk, katoliczka, nie chciała się pogodzić z decyzją soboru biskupów prawosławnych.

Ojciec nas wszystkich

A, przypomnijmy, 1 kwietnia sobór mianował ojca Gabriela biskupem gorlickim. Jego następcą został biskup bielski Grzegorz. Ale nie spodobało się to wielu mieszkańcom Supraśla. Zaczęli zbierać podpisy pod petycją do metropolity Sawy o pozostawienie archimandryty Gabriela. Podczas wczorajszego nabożeństwa z listą chodził starosta cerkiewny parafii.

- Ojciec Gabriel jest w Supraślu sercem i duszą, odkąd tu jestem - powiedziała Lucyna Szymczuk. - To bardzo przykre, że chciano go od nas zabrać. Ojciec leczy ziołami. Pomaga każdemu.

Podobnego zdania byli inni. - Jak by się pan czuł, gdyby postawił mieszkanie, a później pana z niego wyrzucili? - zastanawiał się Mikołaj Gryc. - Jak wszystko porobił, to trzeba go gdzieś wysłać? To była bardzo zła decyzja, o zabraniu stąd ojca Gabriela.

- Ja to mocno przeżywam - dodała jego żona Maria. - W niedzielę na nabożeństwie wszyscy płakali.

Ale tego, co wczoraj nastąpiło w supraskiej ławrze, nikt się nie spodziewał. Tym bardziej, że wydarzyło się w święto Zwiastowania Najświętszej Marii Panny. To jedno z najważniejszych świąt w cerkiewnym roku liturgicznym.

Jeszcze nie teraz

Sylwetka

Ks. archimandryta Gabriel (Giba) służbę Bogu rozpoczynał w supraskiej ławrze. Jako 22-latek w 1984 roku wstąpił do prawosławnego męskiego Klasztoru Zwiastowania NMP w Supraślu. Od dziewięciu lat jest jego namiestnikiem. Wśród wiernych znany jest też jako dobry zielarz. W środy w przyklasztornej "przychodni" zawsze czeka na niego długa kolejka chorych (różnych wyznań) i potrzebujących duchowego wsparcia. O. Gabriel sprawdził się jako gospodarz. Głównie dzięki jego zapobiegliwości monaster przeszedł w ostatnich latach duży remont, doszło do otwarcia Muzeum Ikon i założenia ogrodów. O. Gabriel zaangażował się w projekt Akademii Supraskiej, ośrodka upowszechniania wiedzy o prawosławiu.

W uroczystościach uczestniczył biskup Grzegorz i ordynariusz białostocko-gdański biskup Jakub. Podziękował on ojcu Gabrielowi za pracę, którą wykonał w ciągu dwudziestu dwóch lat dla dobra wspólnoty, nie tylko w Supraślu, ale również poza granicami kraju. Powiedział też, jak za tę pracę ojca Gabriela docenił sobór. Ale archimandryta odmówił przyjęcia godności biskupa.

- Nie jestem jeszcze przygotowany do pełnienia tak wielkiej i zaszczytnej służby, muszę jeszcze wiele rzeczy uczynić - powiedział ojciec Gabriel w czasie nabożeństwa.

Po tych słowach w cerkwi rozległy się brawa. Ale nie wszystkim to się spodobało.

- Wierni zareagowali trochę brzydko. Ja mówiłam: Cicho, nie bije się brawa w cerkwi - powiedziała Alla Wróblewska.

Ale i ona podpisała się pod petycją do soboru. - Dzisiaj starosta powiezie petycję do Warszawy. Poparło ją wielu - przyznała.

Bo wierzą, że biskupi wysłuchają wiernych.

- Ja myślę, że ojciec z nami zostanie - powiedziała Alla Wróblewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny