Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Dobrowolski: Katechizm mówi o szacunku i otwartości. Przypominamy o tym

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Paweł Dobrowolski jest współpomysłodawcą kampanii
Paweł Dobrowolski jest współpomysłodawcą kampanii Archiwum rywatne
Chcemy sprawić, by ważniejsze było spotkanie człowieka z człowiekiem - mówi Paweł Dobrowolski, współorganizator kampanii „Znak pokoju”

Kurier Poranny: W największych miastach w Polsce zawisły billboardy: ściskające się dłonie, na jednej jest różaniec, na drugiej - tęczowa opaska. I napis: „Przekażmy sobie znak pokoju”.

Paweł Dobrowolski: To inicjatywa, którą podjęły trzy organizacje Grupa Polskich Chrześcijan LGBTQ Wiara i Tęcza, Kampania Przeciwko Homofobii oraz Tolerado, ale też osoby niezrzeszone. Jednym z wątków kampanii jest uświadomienie, że także we wspólnocie wiernych katolickich są osoby homoseksualne, biseksualne i transpłciowe. O tym temacie rzadko się do tej pory mówiło. Teraz poczuliśmy, że jest coraz bardziej sprzyjający klimat, aby ten temat publicznie podjąć i o nim opowiedzieć. Zrobiliśmy to właśnie w formie plakatów, ale też filmów, na których katolicy mówią o swojej wierze, jednocześnie apelują o szacunek dla osób LGBT. Można je obejrzeć na naszej stronie internetowej. Kampania jest skierowana głównie do wierzących, dla których wartości chrześcijańskie mają znaczenie. Naszym głównym celem jest przypomnienie, że z wartości tych wypływa postawa szacunku, otwartości i życzliwości do wszystkich osób - również homoseksualnych, biseksualnych oraz transpłciowych.

Kampania to nie tylko billboardy i filmy.

W przyszłości planujemy też spotkania. Bo rzeczywiście nam zależy na sprowadzeniu problemu do poziomu czysto ludzkiego, jak spotkanie człowieka z człowiekiem. Również pisma, które zaprosiliśmy do współpracy, podejmują ten temat na swoich łamach. Celem naszej kampanii było wywołanie pewnej dyskusji, rozmowy. I wydaje się, że to się udało.

W Białymstoku kampania nie jest widoczna.

Z bardzo prozaicznych przyczyn. Na jej realizację mamy ograniczone fundusze, a operator, z którym współpracujemy i który zaproponował nam preferencyjne ceny, nie ma u was nośników. Więc to nie dlatego, że postrzegamy Białystok jako miasto nietolerancyjne czy homofobiczne. Kampania jest potrzebna wszędzie, nie chciałbym wskazywać miasta, gdzie jest bardziej potrzebna, a gdzie mniej. Do mieszkańców Białegostoku na razie może trafić poprzez przekazy w internecie. Ale chcemy też u was zorganizować spotkania.

Dlaczego mówienie o tym jest potrzebne?

Wydaje się, że dla większości Polaków te wartości chrześcijańskie mają olbrzymie znaczenie. I chcemy im przypomnieć to, co jest napisane przecież w katechizmie: apelujemy o szacunek, o to co katechizm nazywa delikatnością, wrażliwością społeczną - właśnie do osób homoseksualnych. Myśmy niczego nowego tu nie wymyślili. Kampania jest potrzebna - bo temat był długo przemilczany. I - co widać po reakcjach - kontrowersyjny. Ten temat został bardzo upolityczniony, dlatego trudno zobaczyć tu człowieka z człowiekiem, spotkać, wysłuchać swoich historii i odnieść się do nich ze zrozumieniem i szacunkiem. A ten gest, który pokazujemy na plakatach, jest przecież wykonywany regularnie w kościołach. Chcemy sprawić, by wykonywany był świadomie.

Ale według Episkopatu katolicy nie powinni brać udziału w tej kampanii.

Stanowisko Episkopatu nawet nas ucieszyło, bo to znaczy, że zostaliśmy zauważeni. Tym bardziej, że ze stanowiska Episkopatu wynika, że szacunek należy się każdej osobie, również homoseksualnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny