Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital. W miejscu ginekologii będzie zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy

Julita Januszkiewicz
Szpital w Łapach będzie prowadził zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy
Szpital w Łapach będzie prowadził zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy sxc.hu
Od marca w szpitalu w Łapach opiekę znajdzie 50 obłożnie chorych. W miejscu ginekologii będzie zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy.

Teraz w zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym w łapskim szpitalu przebywa 25 obłożnie chorych osób - nie tylko z Łap, ale również z całego powiatu białostockiego. Wymagają one całodobowej, specjalistycznej opieki medycznej.

Ale to stanowczo za mało. Chorzy czekają na miejsce tutaj nawet kilka miesięcy.

- Jest zapotrzebowanie na świadczenia opiekuńcze, bo w tej chwili mamy już 50 wniosków o przyjęcie na ten oddział. A to dwa razy więcej niż możemy przyjąć - przyznaje Robert Głowacki, rzecznik starostwa powiatowego, któremu podlega szpital w Łapach.

Czy sytuacja może się poprawić?

- Od marca oddział zostanie powiększony o dodatkowe 25 łóżek - zapewnia Robert Głowacki.

Jest na to miejsce. Na potrzeby ZPO zaadaptowano pomieszczenia po zlikwidowanym w lipcu ubiegłego roku oddziale ginekologiczno-położniczym. Jego remont właśnie dobiega końca.

- Na podłogach ułożono posadzki, otynkowano ściany w salach chorych. Natomiast w toaletach zamontowano poręcze, umywalki, sedesy, kabiny prysznicowe przystosowane dla osób niepełnosprawnych. W pozostałych pomieszczeniach wymieniono instalacje elektryczne, zaś na podłogach ułożono wykładziny - wylicza Głowacki. - Poza tym wstawiono szersze, aluminiowe i ognioodporne drzwi.

Prace mają się zakończyć jeszcze w tym miesiącu. Szpital będą kosztowały 370 tys. złotych.

Dzięki temu sale po ginekologii nie będą stały puste. Pacjenci skorzystają z opieki medycznej. Ale co najważniejsze, inwestycja ma podratować placówkę, która boryka się z poważnymi problemami finansowymi.

- To szansa dla szpitala. Wygląda na to, że pomysł przekształcenia dawnej ginekologii będzie strzałem w dziesiątkę - podkreśla Robert Głowacki.

Rozwój zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego to także szansa na nowe miejsca pracy. W tej chwili pracuje tam 12 pielęgniarek, siedem opiekunek medycznych oraz sprzątaczki.

Jak zapewnia dyrektor Tadeusz Gniazdowski, po rozbudowie oddziału chce zatrudnić dodatkowo kilkanaście osób.

- W przyszłości chcemy tu bowiem docelowo utworzyć 70 miejsc dla pacjentów - mówi Robert Głowacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny