Z niektórymi elementami raportu się nie zgadzam - mówi Janusz Rainko, dyrektor szpitala w Łapach. - Ale trudno jest dyskutować z inspektorami Najwyższej Izby Kontroli.
W łapskim szpitalu został skontrolowany oddział ginekologiczno-położniczy. Chociaż ocena ogólnie jest pozytywna, to inspektorzy znaleźli wiele nieprawidłowości. Brakuje między innymi certyfikatów do części sprzętu medycznego potwierdzających ich dopuszczenie do użytkowania.
- To powszechna sytuacja - bagatelizuje problem dyrektor szpitala. - Firmy serwisujące żądają tak dużych opłat, że dyrektorzy szpitali z wielką trudnością podejmują decyzję o konieczności ich przeprowadzenia.
Tylko, że inspektorzy NIK w łapskim oddziale znaleźli 12 takich urządzeń bez odpowiedniej dokumentacji.
Inny zarzut to niewystarczająca liczba lekarzy położników i ginekologów. Może to powodować trudności w zapewnieniu odpowiedniej opieki medycznej przez całą dobę. - Owszem potrzebujemy więcej lekarzy - przyznaje Janusz Rainko. - Od dawna staramy się znaleźć chętnych, ale ciężko jest zdecydować się komuś z Białegostoku, by dojeżdżał do pracy w Łapach.
W oddziale brakuje również łóżka intensywnej opieki medycznej. Dyrektor tłumaczy, że tak jest w większości szpitali. Dodaje też, że są trudności ze zorganizowaniem oddziału intensywnej opieki medycznej. Uspokaja jednak, że jest dostęp do lekarza anestezjologa, a w wyjątkowych sytuacjach pacjentki są przewożone do innego szpitala w Białymstoku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?