Suraż ma boisko z prawdziwego zdarzenia. "Orlik 2012" kosztował ponad milion złotych

To największa inwestycja w gminie, którą zrealizowaliśmy w tym roku. Jesteśmy dumni, że jesteśmy w czołówce gmin podlaskich, które mają tak nowoczesne obiekty sportowe - cieszył się Sławomir Halicki, burmistrz Suraża.

Niedawno przy suraskim Zespole Szkół otwarto nowoczesną halę sportową z zapleczem.

Dostali dotację

To profesjonalne boisko zbudowano w ramach programu “Moje boisko Orlik 2012". Zakłada on budowę w każdej gminie kompleksu sportowo-rekreacyjnego, w którego skład wchodzą dwa boiska: do piłki nożnej oraz wielofunkcyjne do koszykówki i siatkówki. Każdy obiekt ma też zaplecze sanitarno-socjalne z szatniami.

Suraż złożył wniosek o taką dotację. Bo chce, by miejsca, na których odbywają się lekcje wychowania fizycznego i popołudniowe mecze piłki nożnej, rozgrywane zarówno przez młodzież, jak i dorosłych, były bezpieczne i atrakcyjne. Dlatego gmina wystartowała w konkursie. Udało się, i to za pierwszym razem. Suraski projekt został pozytywnie oceniony.

- Inwestycja kosztowała milion 36 tysięcy złotych, w tym 500 tysięcy pochodzi z PROW - mówił Sławomir Halicki.

Ministerstwo sportu do "Orlika" dołożyło 333 tysięcy złotych, a resztę wygospodarowała gmina.

- Inwestycję wykonaliśmy w dwa miesiące - dodał burmistrz Suraża.

To nowoczesny, elegancki i wielofunkcyjny obiekt z kompletną infrastrukturą i ogrodzeniem. Boisko do gry w piłkę nożną ma sztuczną nawierzchnią. Jego wymiary to 30 m x 60 m, a wielofunkcyjne 20 m x 30 m.

Boisko ma żyć

- Na Podlasiu otwieram trzeci, a w kraju 630 taki obiekt - mówił podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Tomasz Półgrabski. - To wasze boisko. Macie tu hałasować do rana do wieczora, by szlifować umiejętności piłkarskie.

Maciej Żywno wojewoda podlaski przypomniał, że czy boisko będzie żyło zależy głównie od surażan. Mają z niego korzystać nie tylko korzystać uczniowie ale i mieszkańcy gminy.

Samorządowcy podarowali szkole piłki: - Fajnie jest. Bardzo lubię piłkę nożną. Marzyłem, żeby zagrać na sztucznej trawie - cieszy się Krzysztof Jarmoc, kapitan UKS “Znicz Suraż".