Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dożynki - dziękowali za to, co dała natura

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 085 715 45 45
Wieńce są przepiękne. Na pewno trudno było je wykonać – przekonywały Paulina, Ola i Julia. Dzieciom także smakowały ludowe wyroby, szczególnie te słodkie.
Wieńce są przepiękne. Na pewno trudno było je wykonać – przekonywały Paulina, Ola i Julia. Dzieciom także smakowały ludowe wyroby, szczególnie te słodkie.
Za chleb, udane plony i pogodę - dziękowali rolnicy z gminy Łapy. W niedzielę we wsi Daniłowo Duże odbyły się gminne dożynki.

Święto Dziękczynienia za plony rozpoczęto uroczystą mszą świętą, w której uczestniczyły sołectwa z terenu gminy i władze Łap. Po dziękczynnych modlitwach barwny Korowód Dożynkowy przeszedł z kaplicy na szkolne boisko.

Plony udane, chociaż pogoda kiepska

Rolnicy cieszyli się z zakończonych zbiorów. Dla nich dożynki to niepowtarzalna okazja do pochwalenia się swoimi plonami.

- Nasza wieś nie może narzekać. W tym roku żniwa nam się udały - mówiła Bogusława Łupińska, sołtys wsi Płonka Strumianka.

- Co prawda pogoda była troszkę kapryśna, ale dziś słońce świeci pięknie - mówiły zadowolone Lucyna Modzelewska i Krystyna Malecka, mieszkanki Daniołowa Dużego.

Z darów pól i łąk

Nieodłącznym elementem święta był konkurs na najpiękniejszy wieniec dożynkowy. Mieszkańcy sołectw włożyli wiele pracy i zaangażowania w ich przygotowanie. Od wykonanych zgodnie z tradycją wieńców nie można było oderwać wzroku.
Rzeczywiście sołectwa zaprezentowały przepiękne o różnych kształtach. Nie zabrakło tradycyjnych, czyli kielichów, ołtarzyków, krzyży, ale i nietypowych, pomysłowych przygotowanych na wzór ula, studni czy też rolnika powożącego furmanką. Każdy wieniec wykonano własnoręcznie ze wszystkich darów pola, czyli różnego rodzaju zbóż.

- Są one przepiękne. Na pewno trudno było je zrobić - nie kryły zachwytu Paulina, Ola i Julia.

Ale to nie wszystko. Można było też podziwiać bogate, wystawowe stoiska sołectw. Bo każda wieś chciała się pokazać z jak najlepszej strony. Stoiska uginały się od regionalnych potraw.

Reprezentacje zapraszały gości do poczęstunku. A ci nie odmawiali. Bo na każdym stoisku czekały nie lada przysmaki. Królowały prawdziwe, kulinarne arcydzieła.
Grzechem było nie spróbować palcówki, placków ziemniaczanych, czy też smacznej kiszki ziemniaczanej. Nie zabrakło też swojskiego chleba ze smalczykiem, wędlin, kiszonych ogórków oraz rybnych smakołyków. Można było skosztować tradycyjnego podpiwku, nalewki, miodów i ciast domowego wypieku. A kosze uginały się od warzyw i owoców. Każda wieś ugościła zwiedzających czym chata bogata.

- Zdążyliśmy posmakować chleb ze smalcem, pasztetu, ogórka i pierożki. Są przepyszne. Palce lizać - mówiło rodzeństwo Piotrek i Asia.

Oczywiście nie zabrakło też wyrobów rękodzieła ludowego. Można było obejrzeć także rzeźby dłuta Mariana Łapińskiego z Gąsówki Skwarki.

A uwagę zwiedzających stoisko Płonki Strumianki przyciągały starodawne meble. Dziś takie wyposażenie można zobaczyć tylko w skansenie.

Goście lubią tradycję

Dożynki przyciągnęły nie tylko łapian. Dorota Łukaszewicz z mężem i dziećmi przyjechali na dożynki z Białegostoku.

- Urodziłam się w Daniłowie. To bardzo dobrze, że jest podtrzymywana tradycja i zwyczaje wiejskie - mówiła pani Dorota. - Teraz czas, aby poznały je nasze dzieci i przekazały swoim dzieciom.- Na dożynkach jesteśmy pierwszy raz i bardzo nam się podoba - dodawały Piotrek i Asia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny