Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Coraz więcej pijanych kierowców i rowerzystów

Julita Januszkiewicz
Niedawno na prostym odcinku drogi, tuż  za Uhowem, doszło do wypadku. Kierowca fiata cinquecento próbował skręcać. Nie zdążył... Uderzył w tył ciągnika. Kosiarka wbiła się w przednią szybę auta.
Niedawno na prostym odcinku drogi, tuż za Uhowem, doszło do wypadku. Kierowca fiata cinquecento próbował skręcać. Nie zdążył... Uderzył w tył ciągnika. Kosiarka wbiła się w przednią szybę auta. Fot. Marian Olechnowicz
Policyjne statystyki nie kłamią. Pijani rowerzyści i kierowcy to już prawdziwa plaga naszych dróg.

Nie będziemy pobłażać jazdy w stanie nietrzeźwym - ostrzega Jarosław Grycuk, komendant łapskiej policji i zapowiada jeszcze więcej kontroli.
Zygmunta G., 57-letniego mieszkańca Gąsówki Oleksin, aż trzy razy policja złapała na jeździe po pijanemu. Rolnik lubił wypić i chyba najlepiej mu się wtedy jechało rowerem. Pierwszy raz mundurowi zatrzymali go w sierpniu trzy lata temu. Wtedy G. dostał wyrok ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.

Jakoś nie wystraszyło to naszego bohatera, bo nie minął miesiąc, a on znów w stanie wskazującym wsiadł na rower. I znowu wpadł. Skazano go wówczas na rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Ale to nie koniec. Dwa lata temu policja znów przyłapała Zygmunta jak jechał na rowerze po kilku głębszych. Tym razem nie upiekło się rolnikowi z Gąsówki. Dostał pół roku do odsiadki, bez zawieszenia.

Przykłady można mnożyć...

Nie mogą iść, ale z jazdą.... bez problemów
Do końca czerwca tego roku łapska policja złapała 64 nietrzeźwych kierowców i rowerzystów. Dużo więcej niż przed rokiem.
- Kontrolujemy jadących znacznie częściej. Prowadzimy akcje: "Trzeźwy poranek", "Trzeźwe popołudnie". Poza tym jesteśmy bardziej konsekwentni - podkreśla komendant Grycuk.

Najwięcej nietrzeźwych rowerzystów jest zatrzymywanych na wsiach. - Aż dziw bierze, że tak pijane osoby, które ledwo stoją na nogach, zataczają się, dają jeszcze radę wsiąść na rower - mówi Jarosław Grycuk. Natomiast kierowcy najczęściej prowadzą auto po pijanemu w weekendy. Niektórzy podczas policyjnych kontroli przyznają się do błędu, a nawet przepraszają. Ale nie zawsze są tak grzeczni.

- Zatrzymani nie chcą poddać się badaniu alkomatem. Zdarza się, że próbują uciec. Z kolei rowerzyści dziwią się, że ich zatrzymujemy. Głupio się tłumaczą, że wypili piwo, dlatego nie jadą samochodem, tylko rowerem - mówi Grycuk. - Po prostu myślą, że jazda rowerem po kieliszku jest dozwolona. Nic bardziej mylnego.
Policja przypomina, że nietrzeźwi rowerzyści są dużym zagrożeniem na drogach. Narażają na niebezpieczeństwo nie tylko swoje życie, ale i innych. Bo to właśnie z ich przyczyny często dochodzi do wypadków i kolizji. Chociażby przed miesiącem jadący skuterem pijany osiemnastolatek stracił panowanie nad pojazdem i wpadł w krzaki. Przez jego nieodpowiedzialność ucierpiał nie tylko on, ale i dziewczyna, która jechała razem z nim. Piętnastolatka doznała urazu głowy.
Mundurowi ostrzegają, że za jazdę po kieliszku grozi nie tylko utrata prawa jazdy. Najsurowszą karą jest więzienie.

Śmierć przyczyny szuka

W tym roku policja zanotowała już dziesięć wypadków samochodowych, w tym jeden ze skutkiem śmiertelnym.
Na drogach najczęściej dochodzi do potrąceń pieszych. - Ludzie nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego, nie przechodzą przez pasy. Zdarzają się też nagłe wtargnięcia pieszych pod samochód - mówi komendant.

Poza tym warto pamiętać, że szczególnie w okresie letnim jest niebezpiecznie. Na drogach pojawia się sprzęt rolniczy. Do traktora są przyczepione maszyny, które tarasują drogę. A jaskrawe promienie słoneczne często oślepiają. Dlatego kierowcom ciężko zauważyć taki pojazd. Niedawno doszło do takiej kolizji. Kierowca samochodu osobowego chciał skręcić w lewo. Niestety, nie zdążył. Uderzył w tył ciągnika. Kosiarka wbiła się w przednią szybę auta. Na szczęście, nie było ofiar śmiertelnych.

Inne przyczyny wypadków, to nadmierna prędkość i brawura, nieprzestrzeganie przepisów i znaków. Szybka jazda, chęć popisania się - to codzienność na naszych ulicach. Adrenalina często udzerza ponad zdrowy rozsądek. Mało kto zdaje sobie sprawę z konsekwencji prawnych i zdrowotnych takiej zabawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny