W ubiegłym tygodniu 63-letni mieszkaniec gminy Suraż został przyłapany na kłusownictwie przez 52-letniego strażnika łowieckiego i jego 25-letnią córkę w lesie koło miejscowości Zawyki. Zdenerwowany kłusownik najpierw groził im dubeltówką, a potem uciekł.
- Dzięki szybkiej interwencji funkcjonariusze pionu prewencji komisariatu w Łapach natychmiast zatrzymali 63-latka - mówi KMP w Białymstoku. - Na miejsce skierowany został również przewodnik z psem służbowym.
Pies doprowadził do miejsca, w którym kłusownik porzucił w czasie ucieczki swoje ubranie. W kurtce funkcjonariusze znaleźli 8 sztuk naboi do dubeltówki, na które nie miał wymaganego pozwolenia. Ponadto podczas sprawdzania jego posesji policjanci zabezpieczyli metalowe kleszcze kłusownicze, narzędzia służące do wyprawiania skór, ponad 100 wyprawionych skór po zwierzynie leśnej (dzikach, lisach, norkach), beczki z zawartością skór z dzika zanurzone w cieczy oraz tusze lisów bez skór.
- Mężczyźnie przedstawiono zarzuty posiadania broni oraz amunicji bez wymaganego zezwolenia, kłusownictwa oraz zmuszania pokrzywdzonych do zaniechania ujęcia go jako osoby podejrzanej o kłusownictwo - mówi oficer prasowy KMP w Białymstoku. - Teraz postępowaniem 63-latka zajmie się sąd. Zgodnie z przepisami grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj też: Dwa zamordowane jelenie. To pierwsze ofiary brutalnych łowów. Kłusownicy wkroczyli do akcji (wideo i zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?