Spełniamy wymogi, by mieć oddział rehabilitacji kardiologicznej. Zdobyłam sprzęt, mam też odpowiednią kadrę - przekonuje Urszula Łapińska, szefowa szpitala w Łapach.
Taki oddział chciała stworzyć od 1 lipca w pomieszczeniach po zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym, który teraz zajmuje byłą ginekologię. Byliby tutaj leczeni m.in. chorzy po zawałach.
- Oddział liczyłby 14 łóżek - mówi Urszula Łapińska. Starała się o kontrakt z NFZ. Ale bez powodzenia.
- Została wybrana oferta SP ZOZ w Hajnówce, ponieważ zdobyła większą liczbę punktów w toku postępowania - wyjaśnia Rafał Tomaszczuk, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ.
Szpitalowi w Łapach zabrakło tylko dwóch punktów. Urszula Łapińska nie zgadza się z decyzją Funduszu.
- Takich usług medycznych brakuje w Białymstoku. Pacjent po przebytym zawale będzie musiał jechać na rehabilitację do Hajnówki lub Augustowa, bo tylko tam są takie oddziały. Poza tym fundusz sugerował nam opiekę długoterminową - zauważa Łapińska.
Co ważne, świadczenie takich usług medycznych dla SP ZOZ w Łapach oznaczałoby dodatkowy dochód. Dyrektorka wysłała do NFZ odwołanie, ale ten je oddalił.
- Teraz złożymy wniosek o ponowne rozpatrzenie naszego odwołania - zapowiada Łapińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?