Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki sukces małych judoków HKS Żubr

Fot. Krystyna Kościewicz
Na zdjęciu: Najmłodsi judocy - medaliści z HKS Żubr Hajnówka z trenerem Jakubem Ostapczukiem
Na zdjęciu: Najmłodsi judocy - medaliści z HKS Żubr Hajnówka z trenerem Jakubem Ostapczukiem Fot. Krystyna Kościewicz
Siedem medali zdobyli najmłodsi judocy Hajnowskiego Klubu Sportowego Żubr, podczas mistrzostw województwa podlaskiego - Olimpiady Kubusia Puchatka. Startowali zawodnicy w kategorii wiekowej roczków 2000 i 2001. Olimpiada Kubusia Puchatka, odbyła się w Łapach.

To były moje drugie - cieszy się Mateusz Jóźwik, złoty medalista. - W Łapach zdobyłem pierwsze miejsce i medal, a w Wysokiem Mazowieckiem drugie miejsce i statuetkę. W Łapach były mistrzostwa województwa. Tam dostałem też plecak dla najlepszego zawodnika. Wygrałem, bo trener Jakub Ostapczuk, wziął nas pod swoje skrzydła, żeby nauczyć judo. Na treningi chodzę piąty rok. Jestem już w trzeciej grupie. Chciałbym być tak dobry, jak Arek Korniluk. Gdy podrosnę, chciałbym mieć swój klub i uczyć innych judo.

Filip Maciuka, w Olimpiadzie Kubusia Puchatka w Łapach, zajął drugie miejsce. Trenuje od trzech lat. Jest drobnej budowy.

- Postura nie ma znaczenia, tylko wytrenowanie, bo trener nauczył mnie dużo rzutów. Bardzo mi się to podoba i przyszłości chciałbym być judoką - twierdzi Filip.

Gabryś Boruta był trzeci, zdobył brązowy medal

- Trenuję od trzech lat. Bardzo dziękuję trenerowi, że nauczył mnie wielu rzutów, które stosowałem na zawodach - mówi Gabriel Boruta. - Nie wygrałem aż tak dużo walk. Byłem trzeci i jestem bardzo dumny. Mateusz mi pomógł. Gdyby on nie wygrał żadnej walki, miałbym 5-4 miejsce. On wygrał, a ja mam brąz. Chciałbym ćwiczyć judo aż do śmierci i być taki dobry, jak Arek Korniluk, mistrz Polski.

Na zawody pojechało ośmioro judoków. - Mogłem zawieźć tylko tylu, bo taki mam samochód. Dobrze, że nie czworo - mówi Jakub Ostapczuk, trener judo HKS Żubr w Hajnówce. - Wybrałem najlepszych i zdobyliśmy siedem medali. Mateusz Jóźwik dostał dodatkową nagrodę, bo wszystkie walki wygrał przed czasem, był najlepszym zawodnikiem turnieju. Chłopcy trenują zaledwie kilka lat. To ich pierwsze starty. Trener mówi, że starałem się, by jego chłopcy nie startowali wcześniej, bo zawody, to duże obciążenie psychiczne i fizyczne. Wpuszczam ich więc powoli.

- W Łapach było super. Myślę, że następne turnieje będą jeszcze lepsze - cieszy się trener Ostapczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny